• O mnie
  • Kontakt / Współpraca
  • Archiwum
szczesliva
  • Strona główna
  • Podróżniczo
    • Gdzie jest Tata?
    • Polska też jest fajna!
    • Szczesliva podróżuje
    • Close
  • Uroda
    • #AkcjaDetox
    • Szczesliva dba o skórę
    • Szczesliva jest FIT
    • Close
  • Moda
    • Moda dla dzieci
      • To shop or not to shop
      • Close
    • Moda dla mam
    • Close
  • Kulinarnie
    • COOLinarnie
    • COOLinarnie dla maluchów
    • Koktajlovo
    • Close
  • Moim zdaniem
    • BLOGOSFERA
    • Jak nie zwariować na macierzyńskim
    • Kalejdoskop miesiąca by szczesliva
    • Szczesliva po godzinach
    • Szczesliva w CIĄŻY
    • Close
  • Polecane
    • Aplikacje mobilne
    • Dla dziecka
    • Dla blogera
    • Close

Zostałem ojcem bez mojej zgody.

napisała szczesliva • 18/12/2016 • Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Temat poniekąd kontrowersyjny, jednak wcale nie taki mało powszechny, jakby się mogło wydawać. Już od paru lat wibrował mi w głowie, bo znam kilku mężczyzn, którzy właśnie o to podejrzewali swoje byłe lub obecne partnerki.

Nie miałam śmiałości pisać o tym na blogu, dopóki nie odezwał się do mnie Mateusz* (imię zmienione) i poprosił mnie o opublikowanie swojej historii. Mam świadomość tego, że historia Mateusza jest pewnego rodzaju wyjątkiem. Po pierwsze dlatego, że on jako jeden z niewielu mężczyzn „wrobiony” w ojcostwo, ma pewność, że to było celowe działanie jego partnerki. Mam wrażenie, że większość mężczyzn w sytuacji podobnej do Mateusza ma tylko podejrzenia i nigdy nie będą mogli tego udowodnić. Po drugie, zapewne jako jeden z nielicznych mężczyzn mających tę pewność, że zostali w to z premedytacją wmanewrowani, zdecydował się … zz zresztą, bez sensu, abym streszczała Wam jego historię. Sami przeczytajcie fragmenty historii Mateusza.

Ciekawa jestem Waszego zdania na ten temat. Dla mnie tego typu zachowania kobiet są bardzo niskich lotów. Wynikają często z desperacji i tykającego zegara, albo są odgrywane w celu utrzymania partnera przy sobie za wszelką cenę. Może czasami szczera rozmowa byłaby lekiem na to całe nieporozumienie? Tylko głośno sobie myślę.

❝ Magdo,

Pomyślałem, że skoro publikujesz na blogu historie kobiet, poznaj też i moją, a co za tym idzie historię kobiety, która postanowiła, że zostanę ojcem bez mojej zgody. Nie piszę tego e-maila, aby się Tobie pożalić. W sumie robię to chyba pro publico bono. Chciałbym w pewnym sensie ostrzec inne niewiasty planujące tego typu zagrywkę, że to wcale nie musi się dla nikogo dobrze zakończyć. A konsekwencji nie poniosą tylko dorośli ludzie. […]

Z Anetą byliśmy od 5 lat. Poznaliśmy się w pracy. Oboje wtedy byliśmy w innych związkach. Po roku pracy przy wspólnych projekcie, biuro w biurko niemalże, zaprosiłem cały zespół na paintball. Okazało się wtedy, że Aneta zakończyła przed miesiącem swój długoletni związek.  […] Ja też byłem świeżo po rozstaniu z moją byłą dziewczyną.

Aneta zawsze wydawała mi się na poziomie. Nie tylko inteligentna, ale i atrakcyjna. Spotkaliśmy się kilkukrotnie na kawę. Wybraliśmy się na kilka wspólnych city-breaków i postanowiliśmy ze sobą zamieszkać. Od początku starałem się stawiać sprawę jasno i przy każdej sensownej okazji nadmieniałem, że nie chcę być ojcem, co zresztą było powodem rozstania z moja poprzednią kobietą. Od kiedy pamiętam wizja ojcostwa mnie nie pociągała. Miałem też za sobą fatalne wspomnienia z dzieciństwa i nie chciałem się z tym mierzyć. […] Aneta zdawała się doskonale to rozumieć. Nigdy do tematu dzieci nie nawiązywała, a nawet gdy w towarzystwie pojawiał się jakiś mały pisklak, to nie widziałam u niej instynktu macierzyńskiego, co przyznaję cieszyło mnie na tamten moment.

Lata płynęły. Żyło nam się świetnie. Ja w międzyczasie awansowałem, ona przeniosła się do innego biura projektowego. Świetnie bawiliśmy się w swoim towarzystwie. Wakacje dwa razy do roku, wspólne pasje, dobre towarzystwo wokół nas. […] Pomału znajome nam dziewczyny zaczęły zachodzić w ciążę. Widziałem, że Anetę to odrobinę kłuło. Czasami robiła małe podchody i podpytywała mnie o nasze plany. Za każdym razem powtarzałem, że jest mi dobrze, jak jest. Kiedy ja pytałem ją o jej zdanie, powtarzała dokładnie to, co usłyszałem na początku. „Dzieci? Nieeee…”

Nie czułem najmniejszej potrzeby zostania ojcem. Myślałem kiedyś, że to się może na przestrzeni lat zmieni. Nic takiego się nie działo.

Zapytasz mnie pewnie, a co na to Aneta. Wydawało mi się, że rozumiała moją decyzję. Aż do momentu, w którym pewnego dnia wracam z pracy i usłyszałem ją zamkniętą w łazience i wymiotującą. Zapytałem, czy wszystko ok. Ona tylko potwierdziła i powiedziała, że czymś się zatruła. Nie drążyłem dalej. […]

Za tydzień sytuacja się powtórzyła. Wydało mi się to podejrzane i postanowiłem z nią porozmawiać. Węszyłem jakąś bulimię albo inne problemy związane z jedzeniem. Aneta usiadła przy stole cała zalana łzami i jedyne co była w stanie wycedzić między zębami, to to że jest w ciąży.

Zamarłem. Aż dziwne, że nie straciłem przytomności, bo grunt zaczął mi się namacalnie osuwać pod nogami. […]

Przytuliłem ją najpierw, ale za moment otrzeźwiałem i zapytałem, jak to możliwe, że jest w ciąży skoro brała tabletki. W tym płaczu nie potrafiła dojść do siebie. Siedzieliśmy tak w ciszy aż w końcu przyznała się, że celowo odstawiła tabletki 4 miesiące temu. Szlochała i mówiła, że ogromnie pragnęła dziecka i wiedziała jednocześnie, że ja nigdy się na nie nie zgodzę. Powiedziała, że kocha mnie i wie, że mam prawo się na niej zawieść, bo zrobiła to z pełną premedytacją i wbrew mnie.

Odjęło mi mowę. Zapytasz mnie Magdo, co czuje facet, który dowiaduje się, że zostanie ojcem bez swojej zgody i z premedytacją? Nie, nie czuje wtedy radości. Ja w pierwszym momencie poczułem ogromny gniew. Poczułem się oszukany przez kobietę mojego życia. Później przyszło poczucie winy za to, że nie zauważyłem u Anety tego, że tak bardzo chce zostać matką. Winiłem się też za to, że tym ojcem zostałem. Poniekąd sam do tego dopuściłem. Nie musiałem jej przecież ufać w kwestii antykoncepcji w 100%. Moja wina. Następnie zastanawiałem się, co mam robić. Nie czułem się na siłach zostać ojcem. Wspomnienia z dzieciństwa były tak silne i negatywne, że wręcz brzydziłem się tej roli. Daruję Ci szczegółów. […]

Po tygodniu otrząsania się z szoku i próbach zrozumienia wszystkiego, ja – prawie czterdziestoletni stary koń – w końcu zrozumiałem, że jest jedyne rozsądne wyjście, z którego zresztą skorzystałem. Tak bardzo przecież kochałem Anetę i nadal ją kocham, że miałem pewność, że pokocham wszystko, co będzie nam dane i ze wszystkim będę musiał sobie poradzić. I tak też zrobiłem. Daruję Ci też szczegółów dotyczących odbudowania zaufania do drugiej osoby. Jeszcze długa droga przed nami. […]

Teraz jako tata prawie półrocznej córeczki śmieję się z tego wszystkiego, bo świata poza moimi dziewczynami nie widzę! Ale nachodzą mnie takie myśli, że nasza sytuacja nie należy do wyjątków.

Ty mi powiedz, ile jest takich kobiet, które myślą, że złapanie faceta na ciążę to żadna krzywda dla niego i nigdy się o tym nie dowie? Ile jest kobiet, które wrabiają mężczyznę w ojcostwo nawet go dobrze nie znając, nie mówiąc już o tym, że wcale nie są przez owych mężczyzn kochane? Idąc dalej – ile jest kobiet, które przez swoje oszustwo zostają w rezultacie same? I ile jest dzieci, które przez zachowanie swoich matek zostają później bez ojca? […]

Mogę się tylko domyślać, że jestem jednym z nielicznych mężczyzn, którzy zostali ojcami bez swojej zgody i z kobiecą premedytacją, i wzięli to na klatę…

Szczerość i rozmowa, to podstawy do tego, aby partnerstwo nie było sztafetą, w której tylko jedna osoba dobiega do mety… ❞

Ja z mojej strony mogę pogratulować Mateuszowi odwagi i decyzji, której jak widzę nie żałuje, co mnie strasznie ucieszyło czytając jego doświadczenia. Jednak podstawą ich szczęścia, jest w moim przekonaniu miłość do kobiety, która pozostała niezmienna i potrafiła Mateusza ukierunkować.

Konkludując już. Desperacja do tego, aby zostać matką nie uprawnia kobiet do tego, aby wmanewrowywać mężczyzn w ojcostwo. Rodzicielstwo powinno być świadomą decyzją obojga partnerów, a nie jednogłosem ustanowionym po kryjomu przez jedną osobę w nadziei na powodzenie.

Przy okazji przypomniał mi się cytat o rodzicielstwie, który uważam jest bardzo trafny przy tej okazji:

„Decyzja o posiadaniu dzieci przypomina decyzję o zrobieniu tatuażu … na twarzy. Lepiej być pewnym…”

film  „Jedz, módl się i kochaj.”

P.S. Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy post, to będzie mi niezmiernie miło, jeśli zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu  ❤ Jeśli macie ochotę puścić go dalej w świat – z góry dziękuję! :* Może przyda się jeszcze innym! :*

czy wrobić faceta w ojcostwofacet nie chce być ojcemmąż nie chce dzieckamężczyzna nie chce dziecka
"Im więcej dzieci choruje, tym lepiej." List od byłej przedszkolanki
Jedyna słuszna odpowiedź na pytanie: "Jak długo jeszcze mam zamiar siedzieć z dzieckiem w domu?"

Podobne wpisy

  • Niby nic wielkiego, ale jednak❗

  • 6 BŁĘDÓW popełnianych (nieświadomie 😱) przez rodziców, gdy ich dzieci CHORUJĄ❗🤒 😱

  • Panowie, doceniajmy się!

  • Sposób, dzięki któremu o wiele RZADZIEJ KŁÓCĘ SIĘ z moim Mężem❗;-)

Wpadnij do mnie też tutaj:

Wyszukiwarka

Archiwum

SZCZESLIVA.PL to blog afirmujący życie. Lekko parentingowy, lifestylowy, z podróżami w tle. Tutaj zobaczysz nasz rodzinny kalejdoskop, nasz miejski lifestyle i zwiedzisz z nami ciekawe miejsca.
Magda

FACEBOOK

FACEBOOK

Najnowsze wpisy

  • Niby nic wielkiego, ale jednak❗

    22/02/2021
  • 6 BŁĘDÓW popełnianych (nieświadomie 😱) przez rodziców, gdy ich dzieci CHORUJĄ❗🤒 😱

    16/02/2021
  • Panowie, doceniajmy się!

    08/02/2021
  • Sposób, dzięki któremu o wiele RZADZIEJ KŁÓCĘ SIĘ z moim Mężem❗;-)

    01/02/2021
  • Mój mąż odszedł do innej.

    30/01/2021
  • NIE LITUJMY się nad facetem, który musiał sam ZOSTAĆ z dziećmi w domu na kilka godzin❗

    20/01/2021
  • Kto ani razu nie zamknął się w łazience przed dziećmi – niech pierwszy rzuci kamieniem. ;-)

    19/01/2021
  • Możesz się ze mną nie zgadzać. Ale nie masz prawa mnie obrażać.

    18/01/2021

Popularne posty

20 zabobonów na temat dzieci, od których włos jeży się na głowie.

24/05/2017
01

Jak nazwiemy nasze trzecie dziecko?

10/08/2017
02

Mit dotyczący skóry małego dziecka, w który rodzice nie powinni wierzyć.

14/03/2018
03

Tagi

aplikacje dla rodziców aplikacje na telefon bajki dla dzieci blogi parentingowe blog parentingowy chłopiec ciąża dzieci dziecko gdzie jest tata jak zrobić płyn antybakteryjny karmienie piersią Kraków macierzyństwo małżeństwo najlepsze blogi parentingowe podróże z dzieckiem post sponsorowany projekt 52 przepis reklama szczesliva Tata podróżuje Trochę Ciążowej Prywaty WSPÓŁPRACA

Najnowsze komentarze

  • Katarzyna Ura o Najgłupsze pytanie a propos moich dzieci, jakie zadała mi niejaka Angela!
  • Janka o Coś niezwykle ważnego, co każda kobieta powinna mieć zagwarantowane po porodzie!
  • Lukasz Pawlowski o Dzisiaj dam coś każdej kobiecie. Obiecaj tylko, że to wykorzystasz!
  • Wodzynianka o Najgłupsze pytanie a propos moich dzieci, jakie zadała mi niejaka Angela!
  • melanii o O tym, jak Czytelniczka Ania po 10 latach małżeństwa podjęła decyzję, której nikt się nie spodziewał.
Ta strona korzysta z plików cookie ("ciasteczka"). Pozostając na niej, wyrażasz zgodę na korzystanie z cookies.

Najnowsze wpisy

  • Niby nic wielkiego, ale jednak❗
  • 6 BŁĘDÓW popełnianych (nieświadomie 😱) przez rodziców, gdy ich dzieci CHORUJĄ❗🤒 😱
  • Przepis na PAMPUCHY (inaczej: parowańce, pyzy, kluski na parze) – SMAK DZIECIŃSTWA❗❤️
  • Panowie, doceniajmy się!
  • Przepis na zdrowe i pyszne batony muesli dla całej rodziny!

WAŻNY KOMUNIKAT

Wszystkie treści opublikowane na www.szczesliva.pl mają wartość wyłącznie informacyjną. W żadnym wypadku nie mogą zastąpić indywidualnej porady lekarskiej, psychologicznej, prawniczej ani też żadnej innej.
Facebook Twitter Instagram Pinterest Google Plus

COPYRIGHT © 2018 szczesliva.pl
    »
    «