Z zamiarem kupna kasku dla Iventego nosiliśmy się prawie miesiąc. Rowery czekały tylko na nasz znak. Najpierw zrobiliśmy im mały przegląd, aby przygotować je odpowiednio do sezonu. Fotelik/krzesełko na rower także czekało już tylko na przymocowanie [ o naszym wyborze fotelika rowerowego opowiem następnym razem].
Zrobiliśmy najpierw rekonesans w sieci. Jest w czym wybierać, sami zobaczycie. Zarówno pod względem mnogości modeli jak i niezłego rozstrzału cen. Oczywiście ja [jak to ja…] zaczęłam sortować kaski od najwyższych cen i szukałam designu, który mi będzie odpowiadał. Sroka jestem, nie ukrywam. W tym przypadku jednak to nie wyglądem kasku powinniśmy się kierować [spuszczam pokornie głowę…]. Tutaj najważniejszą rolę odgrywa bezpieczeństwo. Cała reszta jest na szarym końcu.
Oto kilka zasad, które powinny Wam przyświecać podczas wyboru kasku dla dziecka:
- Po pierwsze: nie ma opcji, aby Twoje dziecko jeździło bez kasku. W żadnych okolicznościach. Czy siedzi na swoim rowerku, w przyczepce czy też w foteliku – kask jest obowiązkowy.
- Po drugie: zanim kupicie kask, musicie go przymierzyć. Zapomnijcie o tym, że wybierzecie optymalny kask jednym kliknięciem myszy bez uprzedniego włożenia go na głowę dziecka. Zmierzcie obwód głowy Waszego dziecka, abyście mieli pogląd w jakiej kategorii obwodowej będziecie szukać kasku.
źródło zdjęcia: hollandbikeshop.com
- Po trzecie: jeśli macie zastrzeżenie co do tego, czy leży on prawidłowo na głowie dziecka, albo jest lekko za luźny/ciasny – szukajcie dalej. Wybór odpowiedniego kasku może nastąpić dopiero przy 4-6 modelu, który znajdziecie w dziesiątym sklepie i będziecie nieźle zmordowani jego poszukiwaniami. Takie życie. Wszystko dla dobra dziecka, right?
- Po czwarte: wygląd kasku nie powinien być Twoim priorytetem. Priorytetem jest bezpieczeństwo. Jak już wybierzecie model, który spełnia Wasze wymagania, dopiero wtedy pokuście się o wybranie koloru/wzoru. A jeśli dziecko już samo chce decydować o wyglądzie tego, co będzie nosić na głowie, to pozostawcie ten wybór właśnie jemu. Będzie chętniej zakładało kask, który wstrzela się w jego gusta, gdy na zewnątrz jest 30’C i założenie ochraniacza na głowę będzie ostatnią czynnością, na jaką mamy wtedy ochotę.
- Po piąte: kupuj kask w autoryzowanych sklepach. Zapomnij o bazarach lub kaskach z drugiej ręki. Nigdy nie wiesz czy poprzednie dziecko nie zaliczyło w nim zdrowego upadku, a w takim przypadku kask nadaje się do wymiany. Kup nowy kask, certyfikowany i dopuszczony do sprzedaży w Unii Europejskiej.
- Po szóste: sprawdź czy kask, który kupujesz posiada certyfikat. W Polsce standard wyznaczony jest ustawą europejską z 1997 roku: CEN EN 1078 [ treść możesz przeczytać TUTAJ]oraz CEN EN 1080 [ ta ostatnia dotyczy stricte kasków dla małych dzieci]. Jej treść możesz przeczytać TUTAJ. Na kasku powinny znaleźć się dwa oznaczenia: CE [ świadczące o spełnieniu wymagań europejskich dyrektyw bezpieczeństwa] a także EN 1078 [ świadczące o spełnieniu standardów ustawy EN 1078 dotyczącej kasków dla rowerzystów].
Jeśli mieszkasz poza Polską sprawdź ustawy odpowiednie dla kraju, który zamieszkujesz. Najbardziej rygorystyczne standardy dotyczące kasków dla małych dzieci ma obecnie Australia i Nowa Zelandia. Zaraz za nią są Stany Zjednoczone, Kanada a następnie państwa należące do Unii Europejskiej.
- Po siódme: jeśli obwód głowy naszego dziecka to 50 cm, pokuśmy się o zakup kasku z kategorii 50-54 cm, zamiast 48-52, aby posłużył dziecku dłużej. Oczywiście w przypadku, gdy większy kask leży prawidłowo.
- Po ósme: nie oszczędzaj za wszelką cenę. Jeśli chcesz kupić kombo: kask na rower i rolki w jednym, upewnij się, że jest na nim odpowiednia sygnatura. Każdy sport determinuje inne wymagania i parametry.
- Po dziewiąte: kask do jazdy na rowerze służy jeździe na rowerze. Jeśli dziecko z niego schodzi, nie ma potrzeby, aby nadal miało kask na głowie. Chodzenie pod drzewach, krzakach i zabawa na placu zabaw w kasku[ kto wie, co dziecku przyjdzie do głowy] może być niebezpieczna. Przypadki uduszeń dzieci w kaskach rowerowych były udokumentowane np. w Stanach Zjednoczonych.
- Po dziesiąte: głowa dziecka nie rośnie w tempie zastraszającym, jak jego stopy. Prawdopodobnie odpowiedni kask posłuży mu co najmniej 2 lata, a jeśli jest starsze nawet – 3-5 lat. To kolejna przesłanka, która powinna przekonać Was do tego, aby przesadnie nie oszczędzać na tym sprzęcie.
- Po jedenaste: wybierz kask dobrze wentylowany. Otwory wentylacyjne powinny być umiejscowione wzdłuż kasku. Zabezpieczają one przed nadmiernym poceniem głowy dziecka, a także zwiększają komfort jazdy małego podróżnika.
- Po dwunaste: zwróć uwagę na wagę kasku. Jeśli Twoje dziecko jest małe [ jak moje – Ivo ma 14 miesięcy i obwód głowy 49 cm] waga kasku powinna oscylować w okolicy 200g –250g [ nasz kask waży 230g ], aby jego trzymanie na głowie nie było dla dziecka wysiłkiem. Adnotację o wadze kasku znajdziesz na skorupie bądź pod skorupą kasku.
- Po trzynaste: rozważ jazdę z dzieckiem na rowerze dopiero, gdy stabilnie potrafi siedzieć, ma sztywny kręgosłup i zaczyna dobrze chodzić. Amerykańskie Towarzystwa Pediatryczne mówią o granicznym wieku 12 miesięcy, od którego można pomyśleć o dwóch kółkach w towarzystwie dziecka. Wstrząsy podczas jazdy, których nie da się uniknąć, mogłyby w przeciwnym wypadku wpłynąć na nieprawidłowy rozwój kręgosłupa. Każdy rodzic wie najlepiej, kiedy jego dziecko ma już stabilną postawę.
- Po czternaste : bardzo dobrym rozwiązaniem jest regulacja obwodu uprzęży stabilizującej kask na głowie. Dzięki tej funkcji można w optymalny i bardzo szybki sposób za pomocą pokrętła dopasować kask do obwodu głowy dziecka. UWAGA: w kaskach niektórych marek za pomocą tego pokrętła można niefortunnie wkręcić włosy dziecka w mechanizm regulujący – zwróćcie na to uwagę podczas przymiarek. Iventy w trakcie helmetowych poszukiwań kilkukrotnie zaszlochał nam rzewnie właśnie z tego powodu.
- Po piętnaste: Jeśli nasz fotelik rowerowy ma wysokie oparcie, zachodzące na wysokość głowy dziecka, musimy pamiętać, aby wybrać kask spłaszczony z tyłu, tak aby głowa dziecka nie opadała w przód podczas jazdy.
KROK PO KROKU:
- Zmierz obwód głowy dziecka.
- Dobierz szacunkowy rozmiar kasku wg długości obwodu.
- Upewnij się, że dziecko nie ma na głowie żadnych spinek, opasek, gumek z ozdobami. Nałóż kask na głowę. Sprzączki/zapięcia [w kształcie Y] po obu stronach głowy powinny zbiegać się tuż pod dolnym płatem ucha i każde z nich powinno biegnąć wzdłuż linii ucha, w kształcie litery Y.
- Zapięcie powinno być dobrze dopasowane pod brodą cyklisty, tak aby podczas próby otwarcia szeroko ust, przód kasku lekko przesunął się do przodu.
- Za pomocą regulacji obwodu uprzęży dopasuj kask tak, aby podczas próby jego przesunięcia w lewo/prawo/przód/tył nie ruszał się.
- Kask nie może być dopasowany zbyt ciasno. Gdy będzie on zbyt ciasny, prawdopodobnie poznasz to po minie Twojego dziecka. Przód kasku powinien dziecku sięgać mniej więcej do połowy czoła, ok.2-3 cm. powyżej linii oczu.
Szerokiej drogi i przyjemnej jazdy! :-)
Pisząc artykuł korzystałam z danych: Amerykańskiego Towarzystwa Pediatrycznego, Bicycle Helmet Safety Institute a także dyrektyw unijnych.
12 komentarzy
Jazda z dzieckiem na rowerze to świetna sprawa! A kas to baaaardzo ważna sprawa. My także jeździmy z naszą dwójką ale mamy foteliki na tylne koło. Ivo na pewno jest zadowolony ze swojego miejsca, przedniego :) Nasze dziewczynki uwielbiają wycieczki rowerowe. Tak w porównaniu do amerykańskich badaczy to znany fizjoterapeuta dziecięcy Paweł Zawitkowski mówi, że dziecko powinno mieć skończone półtorej roku by je wozić w foteliku. To nie zarzut czy coś takiego bo sama woziłam córkę trochę wcześniej jednak na krótkich odcinkach. Tak dla porównania inną opinia. Teraz do dwóch latek brakuje jej dwa miesiące i już jeździmy na dłuższe wycieczki. Z chęcią poczytam o Waszych wyprawach.
My też wybieramy krótkie wycieczki :-) Muszę zapoznać się ze zdaniem P.Zawitkowskiego. Dzięki za komentarz!
Jakiej firmy macie ten kask? Pozdrawiam!
Monika, nasz kask jest polskiej firmy Axer: https://www.facebook.com/AxerSport
Super poradnik :) Sporo kasków dobrej jakości mają na https://www.bikecs.com/Kategorie/KASKI/Dzieciece , warto zaopatrzyć dzieci :)
Piękny artykuł, właśnie stoję przed wyborem pierwszego kasku dla synka na pierwszy własny rower…pojechałam do sklepu aby mu go przymierzyć.Moje dziecko ma dość dużą głowę jak na swój wiek, wszystkie czapki muszę kupować dla 5latków..ma lat 2. Z tego też powodu kaski dziecięce 52-57cm są zwyczajnie..za małe. Na maksa rozkręconym pasku jest na styk. Zależy mi na tym aby mógł w nim jeździć przez najbliższe dwa lata, więc głęboko zastanawiam się nad wyborem pośród kasków dla dorosłych. co o tym myślisz? czy są jakieś przeciwwskazania aby dziecko jeździło w kasku dla dorosłych? z góry bardzo dziękuję za pomoc i jeszcze raz gratuluję świetnego merytorycznego spojrzenia na problem.
Mega super że w końcu ktoś mówi o tym głośno i uświadamia ludzi że kask jest ważny. Mój mąż ma sklep rowerowy i bardzo wielu klientów bez żenady parska śmiechem gdy pytają czy ma kask… bo to takie nietwarzowe i 'lamerskie’ jak mawia młodzież. Nasze dziecko nie mówiło a jak sie jej pokazywało rower to kładła ręce na głowe. Mężowi kask uratował życie. Bo nie wiem czy wiecie ale jak kask pęka przy upadku to nie jest wadliwy czy zepsuty. Wręcz przeciwnie, właśnie przyjął obrażenia jakie przyjęłaby Wasza czaszka i to pewnie ona by pękła.
Dziękuję za wspaniały artykuł i wyczerpujące informacje!
Bardzo przydatny wpis, dziękuję. My jesteśmy jeszcze przed wyborem fotelika. Widzę, że masz taki montowany przed kierownica. Czemu nie zdecydowałaś się na bagażnikówy? Myślisz, że tak jest bezpieczniej albo wygodniej. Chętnie się zasugeruje, moja też ma 14 miesięcy :) pozdrawiam
Beato, wybraliśmy ten ze względu na model roweru, który posiadamy :-)
Rozumiem. Jeśli powstał już ten wpis o fotelikach to odeslij mnie proszę, bo nie znalazłam :)
Beato, jeszcze niestety nie powstał. Pozdrawiam