Przeglądasz Tag

marzenia

On marzył o rowerze, ale…

napisała 05/01/2015 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Mam wyjątkowego dziadka.

Dziadka, który nigdy nikomu nie zazdrościł.

Dziadka, który ciężko pracował na wszystko co posiada. Niczego nie dostał za darmo, wszystko osiągnął dzięki swoim silnym dłoniom i głowie nie od parady.

Czytaj dalej

Podobne wpisy

Cogito ergo sum. Somnio ergo sum!

napisała 13/03/2014 Szczesliva po godzinach

Ostatnio dużo myślę. Spotykam się w myślach sama ze sobą i analizuję. Dumam, jakby to powiedział mój mąż. Macierzyństwo jest zdecydowanie stanem myślowego skupienia. I całe szczęście. Matka myśląca to skarb. Te moje myśli zamieniają się w życzenia. Życzenia, które latają mi w myślach niczym latawce. To są marzenia. Skryte i jawne. Jak już zacznę marzyć to koniec świata. Lecę po bandzie. Loty w kosmos, prywatne wyspy, urodziny na środku oceanu. Ale, cholera, lubię te moje marzenia! Utopijne, dalekie i wyjątkowo kolorowe. Co więcej, mam przeczucie, że część z nich uda mi się zrealizować.

Czytaj dalej

Podobne wpisy

mój list do św.Mikołaja – jak już obrobi bank

napisała 20/12/2013 Szczesliva po godzinach

Święty Mikołaju, nie czarujmy się – oboje byliśmy w tym roku grzeczni.  Co więcej, zanosi się na równie grzeczny rok następny, a także każdy kolejny. Moja nieśmiałość przegrywa z moją zachłannością toteż, gdy już obrobisz kilka banków [byle nie polskich, bo tam bieeeda, Panie…], poproszę o :

Czytaj dalej

Podobne wpisy