
Bardzo jestem ciekawa, czy jesteście wśród tych wybrańców. Do niedawna, a dokładnie do lata zeszłego roku, byłam święcie przekonana, że wiem wszystko najlepiej i jestem doczytana i „naumiana”, i że nic mnie nie zaskoczy w kwestii bezpieczeństwa dziecka w samochodzie.