Kiedy nosiłam pod serduchem mojego pierworodnego syna, rodziły się w mojej głowie różnorodne wizje dotyczące mojego przyszłego macierzyństwa. Nie do końca wiedziałam z czym to wszystko będzie się jadło i jak to będzie smakować, czułam jednak podskórnie, że czeka mnie sprawdzian sprawdzianów. Egzamin egzaminów!
Narrreszcie temperatura oscyluje powyżej 10’C! Odgrzebałam już część mojej wiosennej garderoby. Odgrzebałam także moje stare pół-sportowe buty i … zamarłam! To nie były już buty, to były buty-denatki! Zmartwiłam się, łza w oku się zakręciła.