Zawsze mnie ciekawią tego typu tematy.
Nigdy nie byłam mocna z biologii ani w liceum ani na studiach, ale za każdym razem, gdy trafiałam na intrygujące zagadnienie, to zgłębiałam je do cna, począwszy od przeczesywania internetu wzdłuż i wszerz, skończywszy na szperaniu po uniwersyteckich bibliotekach aż do godzin ich zamknięcia.
Miałam na studiach koleżankę, której uśmiech mnie rozbrajał. Jeśli Ania mnie teraz czyta, to domyśli się, że o nią chodzi :-) Kiedy się chichrałyśmy na okienkach, nie mogłam oderwać od niej oczu, i często celowo ją rozśmieszałam, aby właśnie bezczelnie przyglądać się jej dołeczkom w policzkach, które mnie wtedy fascynowały.
Nigdy wcześniej nie zwracałam uwagi na tę cechę u ludzi, chociaż wiedziałam, że dość często występuje. Jednak u Ani ta cecha była tak urocza, że zaczęłam szukać informacji na jej temat, bo myślałam, że „a nóż-widelec uda mi się naturę sprowokować, abym sama miała takie dołeczki” :D Matko, kobiety są dziwne, a już ja w tamtym wieku na pewno do takich należałam! :D
Jakie było moje rozczarowanie, gdy okazało się, że ani żadnymi ćwiczeniami ani schudnięciem nie sprawię sobie takich dołków ;-)
O temacie zapomniałam i przypomniałam sobie o nim całkiem niedawno, kiedy czytelniczka Sylwia przyglądając się archiwalnym zdjęciom mojego syna zapytała mnie, czy wiem skąd dołeczek u niego i czy ja ten dołeczek kontroluję. Mail był krótki i bardzo mnie zastanowił. Mimo że temat dołeczków w policzkach nie był mi obcy, to to pytanie od Sylwii wzbudziło mój lekki niepokój. Taki jak to u matek bywa. Jeśli ktoś obcy zwraca uwagę na jakąś cechę lub zachowanie naszych dzieci, to często zostaje temat w naszej głowie i wierci nam dziurę aż do momentu jego wyjaśnienia.
I tak było też w tym przypadku. Zaczęłam się ponownie zaczytywać w temacie dołków w policzkach. Starałam się nie siać niepokoju, nie dać sprowokować, a później podzielić się z Wami wynikiem naszych poszukiwań.
I co się okazało po moich pieczołowitych poszukiwaniach?
Dołeczki w policzkach są co prawda pewnego rodzaju anomalią, jednak nie ma ona wpływu ani na rozwój ani na zachowanie osoby, która owy dołeczek czy też dołeczki posiada. Tak, niektórzy mają dołeczek tylko po jednej stronie, jak np. jeden z moich wujków.
Z czego wynika posiadanie takiego dołeczka u dzieci czy dorosłych?
Nie ma 100% pewności co do genezy ich powstawania, jednak idąc za naukową publikacją Clinical Anatomy przyjmuje się, że dołeczki w policzkach są zazwyczaj genetycznie dziedziczone jako cecha dominująca. Jednak nie zawsze muszą być dziedziczone po rodzicach. Można szukać w starszych pokoleniach, których cechy odzywają się w genach dopiero przy wnukach czy nawet praprawnukach.
Dołeczki są nazwą rodzajową dla wgłębień w skórze. Powstają, gdy włókna mięśni są przymocowane do dolnej powierzchni skóry, jak np. w policzku lub podbródku, bądź w miejscach, gdzie nasza skóra jest do kości przymocowana włóknistymi troczkami ( łokieć, bark czy plecy).
Co prawda dołeczki w policzkach i brodzie powstają w życiu płodowym z zupełnie innych przyczyn, jednak nie powinny one budzić naszego niepokoju. Także nie warto siać paniki, jeśli ktoś zwróci nam uwagę na jakąś anomalię np. u naszych brzdąców. Jednak na pewno warto ją wyjaśnić, aby być spokojnym.
Co ciekawe, kiedy kwestię wyjaśniłam i zapytałam skąd u Sylwii niepokój w tej sprawie, to już odpowiedzi zwrotnej nie zostałam … Do tej pory zastanawiam się, dlaczego Sylwia zapytała: ” … czy ja to kontroluję?”
Od jednej z Was ponad pół roku temu dowiedziałam się o zmarszczce nakątnej u mojego Juniora. Taka zmarszczka nakątna występuje na twarzy, w okolicach oczu i może (ale nie musi) świadczyć np. o wadach czy chorobach dziecka. Ja również sprawdziłam temat tej zmarszczki nakątnej i na szczęście nie wiązała się ona w przypadku naszego syna z żadną wadą. Taka jest po prostu uroda mojego dziecka :-)
Ciekawa jestem czy Wasze brzdące mają jakieś znaki szczególne, które zastanawiają otoczenie, a dla Was są zupełnie normalne!
P.P.S. Przeszukując temat dołków w policzku natknęłam się na artykuł o jakiejś ponad czterdziestoletniej brytyjskiej blogerce, która pozazdrościła swojemu synowi dołeczków w policzku, i operacyjnie sama sobie takie sprawiła! Padłam! :D Ja obiecuję Wam, że sobie takich nie sprawię! :D
P.S. Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy post, zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu ❤ Możecie go też udostępnić swoim znajomym. Dziękuję! :*
16 komentarzy
Mój synek ma dołeczki…. ale na pleckach :) ma je po mnie, a ja z kolei po tacie :) w komplecie dostałam również doleczek w brodzie, z którego jestem dumna :) nikt w rodzinie nie ma doleczków, tylko ja. Ot taka moja jedyna pamiątka po tacie…
Mój 9-miesięczny malec ma dołeczek w brodzie i to naprawdę konkretny, ale odziedziczony po dziadkach z obu stron :D
Moj syn ma bardzo mocno widoczne żyły na lewej skroni. Inni czesto pytaja od kiedy to itp. Ja kompletnie nie zwracalam na to uwagi. Jako dziecko bardzo przewidywały mi żyły ale w okolicy mostka. Z biegiem czasu sie schowaly wiec moze synkowi tez wybledna :) mi jednak kompletnie to nie przeszkadza :)
Moja córka od urodzenia ma maluteńki dołeczek tuż obok noska. Pojawia się gdy się bardzo mocno śmieje. Nie jest to typowy dołeczek w policzku. Niewiadomo skąd to ma, nikt w rodzinie nie posiada czegoś takiego.
Mój pierworodny ma takie dołeczki w policzkach od urodzenia…zaraz po porodzie wszystkie pielęgniarki się nimi zachwycały, ale ze stwierdzeniem, że to może być coś niepokojącego jeszcze nigdy się nie spotkałam…
Mój młodszy syn ma dołeczek w jednym policzku i jedno oko niebieskie, a drugie część niebieskie, a część brązowe.
Moja córka ma doleczki. Jeden jest bardziej widoczny Ale jak już się śmieje to widać dwa. Urocze
Ja mam dolęczki, jeden mocniejszy drugi slabszy, moj mąz nie, moj synej odziedziczyl doleczki po mnie, od znajomej uslyszalam ,,jakie on ma dołeczki piękne, na pewno po tacie, bo to zawsze po ojcu się dziedziczy,, teraz zastanawiam się czy szukac malemu innego ojca na sile czy moze ja ojcem jestem a maz matka buahahaha pomysly niektorych powalaja :-) :-) :-)
Moja córka ma dołeczki na tylnej stronie ramion ;) budzi ciekawość u znajomych ;) ja mam identyczne, jak i moja siostra i mama :)
Ja mam doleczki w policzkach po obu stronach niesymetryczne ale kto jest całkowicie symetryczny? :D Podobno jak mama była ze mną w ciąży i jeździła autobusem do pracy to tym samym autobusem o tej porze jeździł Pan który miał doleczki i mojej mamie się spodobały bo fajnie wyglądały…urodziłam się z doleczkami które posiada i tata mojej mamy (mój dziadek). Nigdy nikt nie sugerował im ani mnie że może być to coś nie tak… ale za to w moim otoczeniu zawsze byłam rozpoznawalna i kojarzona po uśmiechu i doleczkach które wtedy pojawiają się w moich policzkach :) a ja sama jestem z nich zadowolona mój syn też ma ale wgle jeszcze bardziej nie symetryczne niż ja :) i śmiejemy się że jeden policzek ma po tatusiu a drugi po mamusi :D
Moja Zosia odziedziczyła dołeczki po mnie, u mnie w rodzinie ma je rówież mama i mój brat :)!
Hej mam na imię Ania i i mam doleczki a gdzie studiowała bo ja w bialymstoku
We Wrocku! :-)
Ja nie dość, że mam dół (nie doleczek, dół) w brodzie (zazwyczaj starsze panie się nim zachwycają) to dodatkowo mam od urodzenia kroste na policzku, wygląda jak duży pryszcz :) mama od zawsze mi wkrecala, że to mój „znak piękności” haha
Mi nie przeszkadza ani jedno, ani drugie. Pozdrawiam
Moja córka młodsza ma dołeczek w policzku pod okiem. Wygląda to uroczo i dzisiaj też zaczęłam się zastanawiać czy o czymś to świadczy 😁 Mam nadzieję że jej tak zostanie bo to jej wyjątkowa cecha 😁
Moj syn ma taki sam dołeczek. Byłam przekanana, że to naturalne. Jednak Pani doktor pyta za każdym razem czy sie gdzieś uderzył. Zaczełam się trochę niepokoić. Następnym razem zapytam czy to o czymś może świadczyć.