
Dublin zaskoczył mnie tym razem. Po pierwsze piękną pogodą, po drugie przewracającym mnie i urywającym kapelusz wiatrem, po trzecie mewami, które w parkowych stawach udają kaczki, aby otrzymać kawałek suchej bułki i kwaczą jak najęte ;-)
Dublin zaskoczył mnie tym razem. Po pierwsze piękną pogodą, po drugie przewracającym mnie i urywającym kapelusz wiatrem, po trzecie mewami, które w parkowych stawach udają kaczki, aby otrzymać kawałek suchej bułki i kwaczą jak najęte ;-)
Dość zbijania bąków i leżenia do południa. Niebawem pakujemy walizki do auta i ruszamy na nasze około-spontaniczne wakacje. Przez najbliższe cztery tygodnie zwiedzymy kawałek Polski [w tym nasze piękne, polskie morze, nad którym byłam lata świetlne temu] conieco Norwegii i Irlandii.
WP Facebook Like Send & Open Graph Meta powered by TutsKid.com.