Dzisiaj głos w 100% oddaję Czytelniczce. Dostaję od Was wiele przejmujących maili. Poniższy porusza poważny problem dotykający niestety wielu z nas.
Dostałam maila od Marysi, która Caps Lockiem prosiła mnie w jego treści o to, abym jej apel opublikowała na blogu. Bardzo współczuję jej ostatnich przeżyć i nie mogę sobie wyobrazić strachu, jaki towarzyszył jej rodzinie w ostatnich dniach.
Na początku myślałam, że ten mail od Kasi to zwyczajna podpucha, bo dostaję czasami wiadomości, które bywają prowokacją i odsiewam je skutecznie.