Muszę od razu na wstępie zaznaczyć, że w ciąży należy bezwzględnie mierzyć ciśnienie krwi. To bardzo ważne dla zdrowia naszego i naszego dziecka. Nawet lekarz ma taki obowiązek podczas każdej wizyty kobiety ciężarnej, aby sprawdzić jakie mamy ciśnienie tętnicze.
Co więcej, jeśli obserwujemy jakiekolwiek odchyły, to powinnyśmy skonsultować to z naszym lekarzem, by podjąć odpowiednie kroki. Zarówno niskie jak i wysokie ciśnienie krwi może być dla nas niebezpieczne. O tym wysokim ciśnieniu więcej się mówi, ponieważ może być turbo niebezpieczne i może świadczyć np. o stanie przedrzucawkowym. O tym warto doczytać bądź zapytać się naszego lekarza prowadzącego.
Muszę też zaznaczyć, że ten post nie jest poradą lekarską, a jedynie opisem tego w jaki sposób ja zbijałam wysokie ciśnienie zarówno metodami klasycznymi jak i nieklasycznymi. Byłam cały czas pod kontrolą lekarza, który przepisał mi odpowiednie leki, które uważam za konieczność w wypadku wysokiego ciśnienia tętniczego.
Niestety podczas każdej z moich trzech ciąż miałam bardzo wysokie ciśnienie. W pierwszym i drugim trymestrze ciąży ciśnienie było w normie, ale w trzecim trymestrze zaczynały się przygody, które zawsze mnie stresowały. W pierwszej ciąży była to dla mnie zupełnie nowa sytuacja i z wysokim ciśnieniem pojechałam razu pewnego do szpitala, bo spanikowałam, ale już przy kolejnych ciążach wiedziałam, jak z tym postępować i nie siałam niepotrzebnej paniki.
Za każdym razem lekarz prowadzący przepisywał mi Dopegyt, lek który obniża ciśnienie krwi. I wszystko byłoby z tym lekiem okay, gdyby nie fakt, że on obniża to ciśnienie na pewien czas i np. przyjmowany 3 razy dziennie, jak to np. ja miałam zalecone, działał skutecznie o ile nie napotkał na sytuacje niespodziewane.
U mnie wysokie ciśnienie było dodatkowo podnoszone przez mojego męża i moje dzieci :D I stres, który mi na codzień towarzyszy. Deadliny, umowy, zobowiązania, choroby w rodzinie, pogrzeby. I mogłabym tak wymieniać bez końca.
Mogłabym zgrywać twardzielkę, ale ja twardzielką nie jestem i dość wrażliwa emocjonalnie ze mnie dusza. A przy nadciśnieniu tętniczym to wcale nie służy, zapewne doskonale wiecie, co mam na myśli ;-)
I kiedy Dopegyt zawodził, bo ja np. postanowiłam wszcząć jakąś awanturę spowodowaną hormonami albo zafundowałam sobie pośpiech niepotrzebny i dzień na wysokich obrotach, to ten Dopegyt nie wyrabiał ze mną na zakrętach.
Oprócz standardowego leżenia plackiem, które pomagało mi w zbijaniu ciśnienia, postanowiłam pomagać sobie również medycyną naturalną. Prześledziłam mnóstwo publikacji i artykułów, które trochę rozjaśniały temat obniżania ciśnienia metodami naturalnymi i wybrałam kilka metod dla siebie.
Jak zatem obniżyć wysokie ciśnienie w ciąży (i nie tylko!) i co mi konkretnie pomagało w obniżaniu ciśnienia tętniczego?
1. Dopegyt – wiadomo. Tłumaczyć nie muszę.
2. Dużo odpoczynku. – wiadomo. Tłumaczyć również nie muszę.
3. Picie dużej ilości płynów, wody w szczególności. To potwierdzi każdy lekarz, że przyjmowanie wody 2-3 litrów dziennie pomaga w utrzymaniu ciśnienia w ryzach.
4. Sok z selera naciowego.
Nie wierzyłam w to, dopóki nie przetestowałam na sobie. Kiedy moje ciśnienie krwi naprawdę szalało w ostatnich tygodniach ciąży, i pomiędzy tabletkami Dopegytu przekraczało znacznie normę, a ja za wszelką cenę chciałam uniknąć hospitalizacji, bo święta były tuż tuż, przeczytałam, że seler naciowy pomaga w obniżaniu ciśnienia.
Niektóre źródła zalecają jedzenie ok. 100 gramów selera naciowego dziennie. Mi ta ilość nie wystarczała, aby zbić ciśnienie. Mój mąż pojechał po zapasy selera naciowego do marketu i piłam 150 mililitrów soku dziennie. Wyciskałam sok z niego (za pomocą wyciskarki, ale sokowirówka chyba też się nada) i wypijałam szklankę w ciągu kilku minut. I taką ilość piłam 1-2 razy dziennie, pomiędzy przyjmowaniem kolejnym tabletek Dopegytu.
Jak mówią źródła o selerze:
” Sok z selera zawiera związek 3-n-butylphtalide co przyczynia się do roślinnego smaku i aromatu. Jeśli chodzi o chemiczny wpływ na ciało, związek ten pomaga zrelaksować mięśnie gładkie w ścianach naczyń krwionośnych. Zmniejsza się ciśnienie krwi a naczynia krwionośne rozszerzają się i umożliwiają przepływ krwi łatwiej i swobodniej. Codzienne picie soku z selera sprawia, iż rezultaty obniżonego ciśnienia, są widoczne już po tygodniu do dwóch. „
U mnie ten spadek ciśnienie następował już po 30 minut od wypicia.
Jeśli nie przepadacie za smakiem selera naciowego, można go śmiało doprawić np. sokiem z cytryny albo zrobić w formie smoothie z truskawkami.
5. W delikatnym zbijaniu ciśnienia pomagał mi również czosnek, ale po nim nie można spodziewać się jakichś ogromnych rezultatów. Raczej umiarkowane, chociaż na niektórych podobno lepiej działa niż na mnie. Jego z pewnością należy przyjmować przez dłuższy czas i nie działa od razu.
„Stwierdzono, że u osób z nadciśnieniem spożywających duże ilości czosnku przez dłuższy okres czasu, ciśnienie skurczowe ulega obniżeniu. Mechanizm tego zjawiska nie jest w pełni wyjaśniony. Hipotensyjne właściwości czosnku upatruje się w jego wpływie na wydzielanie przez śródbłonek naczyń czynników rozkurczających.Czosnek może być stosowany u osób z nadciśnieniem jako środek wspomagający działanie leków, lecz nigdy jako jedyny sposób obniżania ciśnienie tętniczego krwi. Pamiętajmy – czosnek nie zastąpi skutecznej i bezpiecznej terapii nadciśnienia. „
” Bioflawonoidy z aronii – przede wszystkim rutyna i antocyjany – działają bardzo korzystnie na naczynia krwionośne. Wzmacniają je, uelastyczniają, uszczelniają ich ściany i regulują przepuszczalność. Bioflawonoidy z aronii przyczyniają się do obniżenia ciśnienia tętniczego krwi. ”
5 komentarzy
Na szczęście nie mam problemów z cisnieniem :)
Zazwyczaj mieszczę się w granicach od 110 do 120/ od 60 do 70. Puls w granicach od 80 do 110 – zależy ;) nawet jak się denerwuje to aż tak mi nie podskakuje do góry. ;)
Z kad ja to znam u mnie pomagal sok z aroni,domowej produkcji.
Ciśnienie u mnie bylo ok, ale moja córka nie chciała się obrócić główką w dół. Holenderska polozna zalecila refleksologie, wiec traktowalam moje male palce u stóp cieplym cygarem, obrocila sie? a na wywołanie porodu po terminie miałam jeść świeżego ananasa? natura rzadzi?
O wpływie czosnku na obniżenie ciśnienia dowiedziałam się na studiach dietetycznych – metoda naturalna ale i potwierdzona naukowo ?
Też byłabym skazana na dopegyt w ciąży gdyby nie mój lekarz ginekolog. Prowadzi on badania nad wpływem poziomu wit d3 na nadciśnienie u kobiet w ciąży. Brałam dość wysokie dawki tej witaminy i okazało się, że ona świetnie obniża ciśnienie. Mój lekarz nawet to udowodnił w swojej pracy doktorskiej.