Ten temat przewija się w mojej rodzinie cały czas i powraca jak bumerang przy każdym z moich dzieci. Co prawda nie budził on większych emocji przy pojawieniu się mojego pierwszego syna, ale już przy drugim dziecku nie dawał on niektórym członkom mojej rodziny spokoju :D
Zresztą, nie tylko nie dawał on spokoju, ale również inicjował kłótnie o tematyce genetycznej i pokoleniowej, i trudno było ostudzić emocje niektórych osób :D
Mój pierwszy Syn urodził się z włosami w kolorze blond i brązowymi jak gorzka czekolada oczami. Co prawda włosy mu odrobinę ściemniały z wiekiem i teraz jest ciemnym blondynem, natomiast oczyska pozostały mu takie same – nadal są intensywnie brązowe. Z kolei drugi Syn już odrobinę zamieszał w naszej rodzinie. Nie tylko urodził się z bardzo jasnymi włosami, które do tej pory, w wieku dwóch lat są bardzo jasne, ale jego oczy błękitne tuż po urodzeniu nadal pozostały jasnobłękitne i nie zanosi się na to, aby zmieniły swój kolor! Zresztą, niebieskooki dwulatek raczej na 100% pozostanie do końca swojego życie niebieskookim dwulatkiem.
Z tą teorię nie zgadza się jeden z członków naszej rodziny i nadal uparcie twierdzi, że te oczy mu zmienią się na brązowe, na 100%! Jeśli nie teraz to w okresie nastoletnim, podobno :D Co więcej, ten sam członek rodziny twierdzi, że jeśli jego oczyska nie zmienią koloru, to znaczy że odziedziczył kolor oczu po … uwaga, weźcie teraz głęboki oddech! :D ] swojej nastoletniej kuzynce :D Bo ona też ma błękitne :D
Także sami widzicie, że nauka nauką, ale niektórzy mają swoje teorie, które trudno obalić mimo niezbitych faktów i lat badań :D
Jak to możliwe, że mój drugi syn, dziecko brązowookich rodziców, ma błękitne oczy? Czy aby na pewno jest naszym synem [jak to kiedyś ktoś śmiał nam zasugerować :D]?
Ano jest to możliwe! Ponieważ posiadanie rodziców z brązowymi oczami nie gwarantuje tego, że dziecko będzie miało również brązowe oczy! Śmiało może mieć oczy zielone bądź niebieskie.
Jak to wytłumaczyć?
Nie zgłębiając się w meandry genetyki i dziedziczenia pewnych cech po naszych przodkach, warto zerknąć na poniższe zestawienie, które pokazuje, że kolor oczu w wielu procentach może być dziedziczony po rodzicach, ale wcale nie musi być po nich dziedziczony!
Także moje dzieci, jako brzdące brązowookich rodziców, śmiało mogłyby mieć oczy koloru brązowego, niebieskiego czy zielonego. Co ciekawe, już dziecko niebieskookich rodziców wg poniższej tabeli brązowych oczu mieć nie będzie! Na 99% będzie miało oczy niebieski, a w 1% jest szansa na oczy zielone.
Znam też maluszka, który miał jedno oko brązowe a drugie zielone. To było mega!
P.S. Jaki kolor macie Wy a jaki mają Wasze brzdące?
Zatem jaki kolor oczu ma moja córka, dziecko brązowookich rodziców?
I tutaj znowu mamy dość niestandardowe rozwiązanie. Zdawać by się mogło, jak patrzę na Gaię, że ma ona brązowe oczy! Do wczoraj byłam o tym święcie przekonana! Ale nic bardziej mylnego! Ona nawet nie ma podobno oczu w kolorze niebieskim czy zielonym! :D
Kiedy przyjechał do nas mój brat, swoją drogą daltonista pierwszej wody, bez pardonu mnie zapytał i to zupełnie poważnie:
– Ale jaja! Słuchaj, Magda, to powiedz mi w takim razie, po kim Gaia ma fioletowe oczy?! Przecież żadne z Was nie ma fioletowych oczu. Ty masz przecież czarne a M. czarno-zielone!
Także ten :D Genetyka nie przewidziała jeszcze takich rozwiązań :D Laska ma oczy fioletowe, ciekawe po kim :D Czas to chyba gdzieś zgłosić :D
43 komentarze
Moja córka , czteromiesięczna, urodziła się z ciemnoniebieskim kolorem oczu. Teraz są jakby szare, grafitowe wręcz. Ciężko określić..? moje są brązowe, faceta brązowo zielone:D w rodzinie tylko brązowe są:) w dalszej rodzinie niebieskie. Nie wiem co to będzie:) chciałabym bardzo zobaczyć oczy twojej córci bardzo mnie zaintrygował ich opis:) zdrowia dla was :)
Są jeszcze oczy szare ?
Mój syn urodził się z fioletowymi oczami;), które nie wiadomo kiedy zmieniły się w brązowe. Były niesamowite:). Ja mam oczy brązowe, mąż niebieskie, a córka niebieskie. Niby według tabeli niemożliwe, a jednak:)
u nas niebieskie i szare oczy dały dwa razy niebieskie bez wątpienia.
Kuzyna córeczka ma piękne ciemno brązowe oczęta i jaśniutkie blond włosy lat 3. Wygląda to niesamowicie, jakby była farbowana xd
Moja córka ma niebieskie oczy, ja mam brązowe, partner niebieskie. Według tej tabelki nie powinna mieć niebieskich :) he he
Coś mi się niezgadza, żona ma brązowe, ja mam niebieskie a dwójka naszych dzieci ma … niebieskie, a przecież zgodnie z grafiką powinny mieć brązowe lub zielone; coś tu niegra w tej infografice
Oczy mają po ojcu a tabelka jest żartem.
Dokładnie! Mam oczy niebieskie, mój mąż ma oczy brązowe, a nasz syn też ma oczy niebieskie.
Mogą mieć niebieskie :) błąd jest :)
Pewnie któreś z teściów ma niebieskie
Grafika nie uwzględnia tego, że każdy człowiek posiada w zestawie genów dwa allele (warianty genów). Pana żona musi mieć brązowy i niebieski, który jest maskowany. Czyli go nie widzimy, ale w zestawie genów jest. Pozdrawiam
Mój mąż ma niebieskie oczy, ja zielone a cała nasza trójka (2 córy, 1 syn) ma niebieskie, przy czym synek ma piękne jasno niebieskie.
Jeśli chodzi o włosy na przykład to mąż jest jasnym blondynem a ja mam ciemne blond. Pierwsza córka urodziła się z rudymi włosami przez co dziwnie na nas patrzono i snuto domysły zapewne. Dopiero około drugiego roku życia zjaśniały jej do blond. Druga córka urodziła się z blond. A synek tak do 5 mies u góry głowy miał blond a z tyłu rude, które szybko mu zjaśniały i teraz ma na całości jasny blond.
A co mnie zawsze zadziwia, że dzieci mają mega długie rzęsy, bynajmniej moje takie mają aż pozazdrościć.
Tabelka z błędem Magdaleno! Brazowy kolor + Niebieski mogą dac niebieski kokor oczu. Chodzi tu o allele ktore dominują. Osoba o braziwych oczach mzoe miec genotyp Aa gdzie A- oznacza brązowa barwę zaś, a- niebieską (ma brazowe oczy gdyz A jest dominujące) jednak gdy dziecku przekaze a i osoba o jiebieskich oczach moze tylko i wylacznie przekazac a dziecko moze mieć niebieskie oczy.
To prawda. Moj tato ma brązowe oczy mama niebieskie a jest nas czworo i tylko jeden brat ma brązowe oczy reszta ma niebieskie :) a to właśnie dlatego że taty mama ma niebieskie a tato brązowe :) u nas nie było małe prawdopodobieństwo na inny kolor bo i ja i mąż mamy niebieskie oczy także córeczka też ma :)
Prawda. Mąż ma brązowe a ja niebieskie. Syn ma dwa lata i piekne niebieskie oczy?
Podobna do mamy. :-)
Ja mam oczy brązowe, mąż zielone. Córka oczyska ma nieokreślone ? takie zielono-szare, synek brązowe, ale oboje zaraz po urodzeniu mieli niebieskie oczy, synek miał tylko ciemniejszą obwódkę wokół tęczówki. Ale podobno noworodki mają generalnie niebieskie oczka, szczerze mówiąc tylko takie widziałam ?
Zgodnie z meandrami genetyki ludzie o brazowych oczach moga byc „nosicielami” (ale nie musza) genow innych kolorow, przy czym brazowe oczy sa dominujace wiwc u rodzica ujawnia sie tylko ten kolor. Jesli dziecko odziedziczy po obojgu rodzicach tylko ten niebieskooki gen (na przyklad) – moze miec oczy jasne. Druga linijka w grafice jest bledna. Jesli jedno z rodzicow ma oczy niebieskie (czyli daje dziecku tylko niebieski gen) a drugi ma brazoqe oczy przy czym jest „nosicielem” rowniez genu niebieskiego to jak najbardziej oczy niebieskie moga sie pojawic i to nawet w 50% przypadkow.
My oboje brązowe a dwaj synowie blękitne
To ja sie z tabelka nie zgodzę, mój tata ma oczy niebieskie, mama brązowe, zarówno grupę krwi jak i kolor oczu mam „po ojcu”-niebieskie. Mój mąż ma oczy brązowe, mamy troje dzieci: 1- syn zielonooki, 2- córka brązowooka, 3- córka niebieskooka. Ostatnio nawet masz pediatra im się przyglądał i tłumaczył to zjawisko (niestety nic nie zrozumialam).
Zielone u obojga rodziców a tylko 25% szsns na zielone u dzieci??
Ja z innej beczki odpowiem (bez zadnej złośliwości i bez czepiania się- tak dla jasnosci), po prostu mnie to rozbawiło, ze niebieskooki dwulatek do konca zycia pozostanie niebieskookim (nadal) dwulatkiem. Z pewna doza pewnosci smiem twierdzic, ze niebawem bedzie trzylatkiem, a za parenascie lat nawet mniej lub bardziej zbuntowanym nastolatkiem ? a odnosnie tematu- oboje z mężem mamy oczy niebiesko szare, coreczka 4 miesięczna jak dotad ma niebieskie ale wydaje mi sie, ze zaczunam dostrzegać troche szarości. ?
Racja! :))))
Ja mam oczy zielone a mąż piwne, nasza pierworodna do dwóch lat miała niebieskie oczy później zmieniły jej się na zielone, druga córka urodziła się z niebieskimi oczami i tak jest do dziś, synek urodził się z bliżej nieokreślonym kolorem oczu dopiero gdzieś po około tygodniu okazało się, że ma ciemnobrązowe, drugi synek urodził się z niebieskimi oczkami i myślę, że się nie zmienią (okaże się bo ma 7 miesięcy )
Moi rodzice mają niebieskie oczy, ja mam zielone, więc zmieściłam się w tym 1%. Rodzice uparcie twierdzą że mam niebieskie, bo to niemożliwe abym nie miała koloru po rodzicach … :) Znam też rodzinkę gdzie matka ma brązowe a ojciec zielone i mają dziewięciorga dzieci : gama kolorów jest szeroka od brązowo-zielonych, po niebieskie i brązowe a włosy od jasnego blondu do prawie czarnego. Tak więc możemy dziedziczyć po pra pra pra przodkach :)
„Zresztą, niebieskooki dwulatek raczej na 100% pozostanie do końca swojego życie niebieskookim dwulatkiem”
A ja mu życzę żeby do końca życia był conajmniej stulatkiem ?? Jeszcze raz gratulacje i niech się córka zdrowo chowa ?
Ja mam oczy brązowe, mój mąż niebieskie, z tabeli wynika, ze szanse na niebieskie oczy u dziecka są zerowe, a tymczasem nasza córa niebieskooka ☺ a więc wyjątek potwierdzający regułę ?
Taka sama sytuacja u mnie ;-) genetyka potrafi namieszać i chyba nie ma reguły :) pozdrawiam!
Ja mam zielone A mąż niebieskie :) i dzieci blond włosy i niebieskie oczy :) ciekawe czy bobas nr 3 też będzie miał niebieskie :) A swoją drogą… to może za dużo Jagód jadłaś w ciąży ds stąd fioletowe ;)
My czekamy. Syn ma 7 miesięcy. Mąż ma oczy zielone, ja niebieskie. A syn urodził się z niebieskimi, ale szybko zaczęły się zmieniać od rogówki na brązowe, a po brzegach na niebiesko szare, jeszcze w przejściu między tym brązem a niebiesko szarym jest zielonkawy paseczek ☺️?. Sami jesteśmy ciekawi co z tego wyjdzie. Ale raczej szansa na niebieski czy zielony wg grafiki marna ?
W tym zestawieniu brakuje szarych oczu. Ja mam szare i mąż wg mnie też, choć on twierdzi że niebieskie a syn urodzil się z fiołkowymi oczami. I miał takie do 4 m-ca później zmieniły się na ciemno szare.
I w rodzinie też było dziecko z jednym oczkiem brązowym a drugie zielone. Po kilku latach zmieniły się na brązowe. :)
Mój mąż ma oczy brązowe a ja niebieskie. Nasza córka miała wg tabeli zero szans na oczy niebieskie a jednak takowe ma :)
Hej a tu was zaskocze moja mama ma zielone ojciec a ojciec niebieskie . Urodziłam się z niebieskimi oczami zdjęcia z podstawówki oczy jeszcze niebieskie ale w gimnazjum miałam już zielone i zielone mam do dziś… teraz mam córkę . Jej ojciec ma niebieskie ona też. Blond włosy również po nim . Myślę że z biegiem lat zmienią jej się na zielone tak jak mi . Teraz tylko na zdjęciach wychodzą tak czysto niebieskie jak przy urodzeniu jej z czasem mam wrażenie że ten niebieski jest coraz mniej niebieski. Córka ma 2 lata.więc żadne 100 procent że po 2 latach kolor oczu się nie zmienia. Jestem tego żywym przykładem!! Pozdrawiam
Nie jest tak prosto jak Ci się wydaje. Kolor oczu nie dziedziczy sie wg reguły Medla, którą tu wkładasz. Kolor oczu to cecha poligenowa, czyli dziedziczona przez wiele genów. Dlatego nasycenie tęczówki jest trudne do przewidzenia, a tym sam niespodzianką.
Na początku i tak większość dzieci ma niebieskie. Mojemu synowi zmieniły się na zielone dopiero około 12-ego miesiąca życia. I super, bo blondas z zielonymi mi się marzył od zawsze :)
To teraz naukowe wytłumaczenie, bo tabela jest błędna :) każdy z nas ma prosto mowiac dwie wersje genu koloru oczu :) żeby miec niebieskie, trzeba miec dwie słabsze wersje. Jeśli ma się jedna mocniejsza i jedna słabsza, albo dwie mocne, oczy są brązowe, bo mocniejsza dominuje. Ale dzieciom przekazujemy tylko jedna ze swoich wersji :) wiec jeśli rodzice maja brązowe oczy, ale maja po jednej słabszej wersji genu, mogą właśnie te przekazać dziecku i będzie miało niebieskie oczy :) podobnie z jasnymi/ciemnymi oraz prostymi/kręconymi włosami. Jeśli dziecko ma jasnookich/ jasnowłosych dziadków, wiadomo już, ze rodzice trochę z tych genów odziedziczyli, nawet jak wyglądają inaczej, i mogą przekazać je dalej ;). O oczach zielonych nie pisałam, bo to już bardziej skomplikowana sprawa.
Dziwię się, że ludziom trzeba tłumaczyć takie rzeczy. Przecież podstawy genetyki były w szkole średniej (a pewnie i w gimnazjum). Jak Pani wyżej pisała są geny dominujące i recesywne. Ciemne oczy sa dominujace, jasne receswyne. Akurat przy dziedziczeniu koloru oczu pod uwagę należy wziąć również kolor oczu dziadków. Kobieta brazowooka może mieć jednego z rodziców z jasnymi oczami i juz w tej sytuacji posiada w genotypie gen dominujący ciemny i gen recesywny jasny. Recesywny nie ujawnia się bo zostanie zdominowany,ale jest się już jego „nosicielem” i można przekazać dziecku. Najprościej to wyliczyć robiąc tzw.tabelę/krzyżówkę genetyczna.
Smiesznie bo wg tabelki jesli jeden rodzic ma brazowe a drugi niebieskie to szanse na niebieskie oczy u dziecka to 0 % a nasze ma wlasnie niebieskie ?
Mąż brązowe, ja niebieskie, córka niebieskie, syn póki co też niebieskie (11mcy).
Nie zgodzę się z ostatnim „równaniem” z grafiki – moja mama ma zielone, tata zielone, a ja i siostra mamy… brązowe oczy!
bzdurna ta tabelka; z rodzica brazowookiego i niebieskookiego moze powstac dziecko o niebieskich oczach. Prosze zglebic temat homozygot i heterozygot. Oraz do konca zycia nie mozna pozostac niebieskookim dwulatkiem:) chyba, ze sie to zycie zakonczy w wieku dwoch lat.
Zapytaj mamy kto jest Twoim tata.
ja mam zielone narzeczony niebieskie jego mama brązowe tatA NIEBIESKIE JAKI KLOR BEDZIE MIEC NASZE DZECKO