
Nie wierzyłam, że ten moment nadejdzie w tym roku. Wyjątkowo długo czekaliśmy na chwilę, gdy oficjalnie będziemy mogli oddawać się urokom nicnierobienia i urlopowania do granic możliwości. W końcu doczekaliśmy się naszych wakacji i czerpiemy garściami z tego co daje nam zwykły, ale jakże błogi rodzinny dzień. Nic nie musimy robić odgórnie. Wszystko zależy tylko od nas. W naszych rękach są wszystkie plany.