Partnerem postu jest Idea Bank, na 100% go kojarzycie. Ten od mobilnych wpłatomatów i przestrzeni co-workingowej. Idea Bank rzucił mi wyzwanie i zadał mi ciekawe pytanie, na które postaram się odpowiedzieć: „Szczęśliva, jaką jesteś firmą?!”
Nie macie wrażenia, że jako rodzice jesteśmy bombardowani tak dużą ilością przekazów, nakazów i wytycznych, których powinniśmy się trzymać odkąd na świecie pojawiają się nasze pociechy, że można śmiało pomyśleć sobie czasami: „Kurczę, no, nie nadążam!”, „Chyba inni rodzice są lepsi.”, „Czy aby na pewno daję moim dzieciom wszystko?”
Chciałabym, aby moją historię usłyszała każda kobieta. „Dlaczego?” – zapytacie. Nie dlatego, że jest wyjątkowa. Wcale nie jest bardziej wyjątkowa od historii innych kobiet. Pokazuje jednak pewną drogą, którą przeszłam i która doprowadziła mnie do punktu, w którym jestem obecnie.
Niedawno, pod jednym z archiwalnych postów, zupełnie niespodziewanie rozgorzała dyskusja dotycząca różnych modeli wychowawczych. W komentarzach powstały dwa obozy rodziców, którym postanowiłam się bacznie przyglądać ;-)