
Im więcej wiosen mi przybywa na matczynym karku, tym bardziej czuję, że coraz mocniej stąpam po ziemi i już … nie odlatuję. :D Nie wiem, czy wiecie, co mam na myśli, ale chcę powiedzieć, że z każdym rokiem coraz bardziej widzę, że idę jako rodzic w dobrą stronę i coraz mniej się spalam po drodze, coraz trudniej jest mnie czymś zdenerwować i coraz łatwiej jest mi poruszać się po rodzinnym boisku. ;-)