Mam dla Was 10 rzeczy, które z przymrużeniem oka warto/należy/powinno się/wypadałoby zrobić ze swoim wybrankiem zanim powiecie sobie sakramentalne czy niesakramentalne TAK. Każdy z naszych związków ma inną historię, ale każda ma w sobie coś z Monty Pytona, moim skromnym zdaniem ;-) Dlatego bardzo jestem ciekawa, czy któryś z tych punktów miał miejsce na Waszej karuzeli związkowej. Część z poniższych jest poparta moim doświadczeniem, a część doświadczeniem innych doświadczonych ;-)