No to zapisuję na kartach mojego bloga wrześniowe dialogi moich trzech szkrabów, coby wracać do nich w celu polepszenia matczynego humoru, gdy codzienność doskwiera. ;-) Nie zapomnijcie zostawić w komentarzach dialogów Waszych smyków. ;-)
Teo, lat 8:
– To całe odrabianie lekcji już mi uszami wychodzi. Chciałem powiedzieć „pupami”, ale przecież mam tylko jedną pupę, więc to by nie pasowało.
🤦♀️ :D
Ivo, lat 10:
– Mamo, czy przyjmujesz w tym tygodniu wnioski od swoich dzieci, aby urodziny były obchodzone przez nie więcej niż raz w roku?
– O, to byłoby ciekawe rozwiązanie. W tym tygodniu na pewno nie przyjmuję takich wniosków.
– To ja napiszę wniosek w następnym tygodniu z wyrównaniem za poprzedni tydzień, ok?
#NieOK! :D
Gaia, lat 5:
– To teraz zmykaj pod prysznic. – mówię do mojej pięciolatki.
– Mamo, ale ja się wczoraj myłam dwa razy pod rząd!
Teo, mówiący niby do mnie ale chyba bardziej do siebie pod nosem:
– Nie wiem, jak wy z nami wytrzymujecie. Ja dzisiaj sam ze sobą nie mogę wytrzymać…
Ivo, zupełnie poważnie i w pełnym skupieniu:
– Dlaczego zadania domowe są zadawane uczniom a nie nauczycielom? Ostatnio jedna Pani nauczycielka powiedziała, że ona lubi się uczyć całe życie. To by mogła się wtedy uczyć nawet w domu, prawda?
Gaia:
– Wiedziałaś mamo, że ja najbardziej na świecie lubię pierogi?
– A jakie?
– Najbardziej z farszem!
Do następnego! ;-)
Brak komentarzy