Nie mam w zwyczaju wylewać swoich mądrości i sugerować innym pewnych zachowań, które moim zdaniem powinny zostać wdrożone do ich codzienności. Mogę sobie odburknąć co nieco pod nosem, skrzywić się na pewien widok, ale rzadko interesuje mnie cokolwiek oprócz mojego własnego piegowatego nosa i nosów mojej rodziny, przy okazji. Każdy sobie rzepkę skrobie, nie oszukujmy się. To co jest na Twoim podwórku jest Twoją sprawą. Jednak…