Przeglądasz archiwum

październik, 2020

🛑 Nie zobaczycie mnie w TVP i Pytaniu na Śniadanie❗️Nie wspieram fałszu i dezinformacji❗️

napisała 27/10/2020 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Rok 2019. Rok, w którym podziały społeczne są jeszcze bardziej widoczne niż w roku 2018. Niemalże codziennie tablica Facebookowa moich znajomych wypluwa mi linki prowadzące do rozmów przeprowadzanych w Pytaniu na Śniadanie (programu Telewizji Polskiej), gdzie w studio pojawiają się znani mi blogerzy, vlogerzy, influencerzy. Razem z prowadzącymi spijają sobie z dziubków dyskutując na tematy ważne i mniej ważne. Rok 2020 pokazuje tę samą tendencję.

Czytaj dalej

Podobne wpisy

Dosyć, kurwa!

napisała 25/10/2020 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Siedzę jak na szpilkach od kilku dni. Miota mną raz w lewo raz w prawo. W dodatku ta pierdolona kwarantanna, która jak na złość musiała złapać nas teraz. Masz ochotę przestać czytać ten post po ujrzeniu słowa „kurwa” w tytule i „pierdolona” w trzecim zdaniu? To od razu możesz już wyjść, bo mięsa będzie dużo. Najwięcej będzie smrodu zgniłego mięsa, którym próbują nas raczyć od lat kilku.

Czytaj dalej

Podobne wpisy

7 sposobów, jak wspierać rozwój dziecka oraz jego kreatywność.

napisała 24/10/2020 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Bardzo często dostaję od Was wiadomości prywatne, w których dzielicie się ze mną Waszymi troskami dotyczącymi wychowania dzieci. Ostatnio w Waszych wiadomościach pojawia się temat bardzo mi bliski – o tym, jak można wspierać kreatywność i samodzielność Waszych dzieci.

Czytaj dalej

Podobne wpisy

4 rzeczy, które pomagają na kaszel i katar u dzieci i dorosłych.

napisała 22/10/2020 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach, Varia

Dzisiejszy post dedykuję przede wszystkim tym osobom, które zmagają się z uciążliwym katarem, kaszlem i zatkanym nosem niewiadomego pochodzenia, towarzyszącymi Wam od długiego czasu. Jeśli rozkładacie już ręce i nie możecie doszukać się przyczyny uciążliwego, często lejącego się z nosa kataru, a suchy kaszel budzi Was bądź Wasze dzieci od wiosny aż po lato i nasila się w okresie jesienno-zimowym, to koniecznie musicie udać się do lekarza.

Czytaj dalej

Podobne wpisy

Jeśli Twoje dziecko ma dołeczki w policzkach albo na brodzie, czy masz się czego obawiać?

napisała 20/10/2020 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Zawsze mnie ciekawią tego typu tematy.

Czytaj dalej

Podobne wpisy

2 PRZEDMIOTY, bez których jako mama NIE WYOBRAŻAM już sobie życia❗💪 Ty też?! 😅

napisała 19/10/2020 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Gdyby ktokolwiek kiedykolwiek (nawet w środku nocy :P), zadał mi pytanie i oczekiwał natychmiastowej odpowiedzi:

„Magda, czy są jakieś rzeczy, które tak naprawdę (ale to naprawdę-naprawdę) ratują Cię przy trójce dzieci i nie wyobrażasz już sobie bez nich życia? Takie przedmioty, które oszczędzają Ci czas i wiele rzeczy przyspieszają?”

Czytaj dalej

Podobne wpisy

Kotlety z cukinii – przepis na zdrowe kotleciki z cukinii dla całej rodziny!

napisała 18/10/2020 COOLinarnie, COOLinarnie dla maluchów, Kulinarnie

Ten przepis na kotlety z cukinii jest nie tylko prosty, ale również mega szybki! :-) Te zdrowe i wegetariańskie kotleciki z cukinii uwielbia nie tylko mój mąż, ale ostatnio zajadają się nimi również moje dzieci! Jak zrobić te kotleciki z cukinii? Bardzo prosto! :-) P.S. Myślałam, że z cukinią będzie im nie po drodze, ale okazało się, że jest wręcz przeciwnie!

Przepis na kotleciki z cukinii dostałam w zeszłym roku od mojej cioci, która od kiedy pamiętam eksperymentuje z warzywami i potrafi je podać na tysiące sposobów. Zawsze jej zazdrościłam tej umiejętności gotowania i kombinowania – to jest dar, który należy pielęgnować w sobie i próbować przekazywać dalej! ;-)

Jak zrobić te kotlety z cukinii krok po kroku? Wystarczy, że macie w domu wszystkie składniki a dzieci nie dają popalić, to pójdzie Wam bardzo szybko :-) Wczoraj robiłam je wieczorem, kiedy dzieci bawiły się klockami, i spędziłam w kuchni niewiele ponad pół godziny, czyli jest dobrze!

Składniki na kotlety z cukinii:

– 2-3 średniej wielkości cukinie (650-750g)

– 1 średniej wielkości marchewka
– 1 mała cebula
– 2 jajka
– 2 łyżki tartej bułki

– 100g ugotowanej kaszy jaglanej (ja mam zawsze jej zapas w lodówce, bo sporo z nią kombinuję :P), ostudzonej, i bardzo dobrze odsączonej
– 2 łyżki natki pietruszki (posiekanej)
– 2 łyżki koperku (posiekanego, można zrezygnować z niego, jeśli np. dzieci za nim nie przepadają :P)
– 0,5 łyżeczki kminu rzymskiego mielonego

– szczypta gałki muszkatołowej
– 1 łyżeczka kolendry (mielonej) albo 1 łyżka kolendry świeżej (posiekanej)
– 0,5 łyżeczki suszonego czosnku albo 1 ząbek świeżego czosnku (posiekanego)
– 1 łyżka oleju z pestek winogron (może być inny olej zamiennie)
-pieprz i sól do smaku

Będziecie też potrzebować bułkę tartą i olej do smażenia (chyba, że zdecydujecie się na pieczenie kotlecików w piekarniku, to olej nie będzie potrzebny).

Jak zrobić kotlety z cukinii?

– zetrzyjcie cukinię na tarce o dużych oczkach (nie musicie jej obierać ze skórki) i przełóżcie ją do miski. Dodajcie sól, dobrze przemieszajcie.

– zetrzyjcie marchewkę na tarce o średnich oczkach i dodajcie do miski, w której jest cukinia.

– cebulę posiekajcie drobno

– rozgrzejcie na patelni olej, dodajcie sól i pieprz, dorzućcie posiekaną cebulę i zeszklijcie ją na małym ogniu

– odciśnijcie nadmiar soków ze startej cukinii i marchewki (to ważny krok, aby kotlety się dobrze trzymały podczas smażenia)

– do miski z cukinią i marchewką dorzućcie kaszę jaglaną i resztę składników. Dobrze wymieszajcie, aż stworzy się jednolita masa. Dosólcie masę i dopieprzcie ją do smaku, jeśli potrzeba.

A następnie:

  1. Przygotujcie dużą deskę do krojenia, to na niej będziecie kłaść uformowane kotleciki :-)
  2. Przygotujcie miskę z wodą i zwilżając w niej dłonie formujcie kotleciki o dowolnej wielkości, ale takie by nie były grubsze niż 1-1,5 cm
  3. I smażcie kotleciki z każdej strony aż do momentu, w którym będą ładnie zarumienione :-)
  4. Jeśli wolicie piec je w piekarniku, to rozgrzejcie piekarnik do 220 stopni i pieczcie je ok. 20-25 minut. Jeśli zrobiliście je jednak ciut grubsze niż polecałam, to wydłużcie czas pieczenia o 5-10 minut przewracając je na drugą stronę po ok. 15 minutach. :-)

Smacznego!

P.S. Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy przepis, zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu  ❤ Możecie też go podać dalej udostępniając go na swojej tablicy, dzięki czemu przepis się Wam nie zgubi :-)

 

Podobne wpisy

METODA nauki j.angielskiego 🇬🇧, dzięki której mój nieśmiały syn PRZEŁAMAŁ SIĘ❗ 💪 I pokochał j.angielski❗❤️

napisała 13/10/2020 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Szczerze? Jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy śledziłam relacje innych osób korzystających z tej metody nauki języka angielskiego dedykowanej smykom w wieku od 4 do 12 lat, to nie sądziłam, że ta metoda sprawdzi się u nas. :-) Przyznam, że na początku podchodziłam do tej metody z rezerwą – ja bywam z natury właśnie takim sceptykiem czasami, chociaż może na pierwszy rzut oka tego po mnie nie widać. ;-) Szczególnie wtedy jestem sceptyczna, gdy temat okazuje się popularny, a ja węszę w tej popularności … jakiś „spisek”. :D

Czytaj dalej

Podobne wpisy