Mam wrażenie, że czasami są rodzicom zadawane pytania, które w ogóle nie powinny paść z ust otoczenia. :-) I to już bez względu nawet na to, czy mam tutaj na myśli bliższe nam osoby, czy dalsze, czy też zupełnie obce.
Jakiś czas temu dostałam od Ani, czytelniczki, ważnego maila. Pozwoliłam sobie nawet go przenieść do folderu, w którym zapisuję te maile od Was, które wyjątkowo trafnie podsumowują pewne kwestie. Niektóre z nich naprawdę nie mogłyby być celniejsze! Są totalnie w punkt!