Partnerem tej części postu jest mój Mąż.
Zacznę od słowa wstępu. Potraktujcie je proszę jako intro, bo ma ono za zadanie nakreślić Wam, z czym się borykam i jak postanowiłam temu zaradzić. Sprawa nie jest dla mnie trywialna. Bądźmy ze sobą zupełnie szczerzy – dotyczy nie tylko mojego samopoczucia, ale również tego jak postrzegam samą siebie i jak radzę sobie z codziennością.