Każdy chciałby znać przepis na szybkie pierogi ruskie z gwarancją, że będą na naszych talerzach w 15 minut. Każdy kto pierogi ruskie lubi, prawda? :D Jeszcze mała uwaga a propos nazwy tych pierogów – ja nie czaję się i używam nazwy „pierogi ruskie” bez żadnych słownych fikołków. Nazwa pierogów ruskich pochodzi od nazwy krainy historycznej Rusi Czerwonej, która wchodziła w obręb Rzeczypospolitej Obojga Narodów, a także dawnych polskich Kresów Wschodnich a nie od Rosji, tak że spokojna nasza rozczochrana. ;-)
Zgodzę się z twierdzeniem, że decyzja o tym, kiedy dziecko powinno iść spać, jest ważna dla jego zdrowia i ogólnego samopoczucia. I samopoczucia rodzica również. ;-)
Warto pamiętać przy tym, że każde dziecko jest inne, dlatego nie ma jednej uniwersalnej godziny, która pasuje do wszystkich dzieci (i rodziców :P). Na bazie mojego doświadczenia i tego, czego nauczyłam się w ostatnich latach, postaram się omówić, jak warto dostosować czas snu do wieku dziecka i jego indywidualnych potrzeb, pamiętając jednocześnie o tym, że (naprawdę!) życie często rządzi się odrębnymi prawami i nasze plany to jedno, a rzeczywistość potrafi sprowadzić nas na ziemię. ;-)
Już na wstępie powiem Wam, że unikam jak ognia nazywania nauczycieli wychowania przedszkolnego „przedszkolankami”. Jednak takiego słowa użyła Czytelniczka Monika Z., która wysłała do mnie maila niecały tydzień temu, dlatego zdecydowałam, że nie będę ingerować w tytuł jej maila. Z listu usunęłam niektóre fragmenty, które niepotrzebnie ułatwiłyby identyfikację placówki i skorygowałam kilka literówek.
Słodycze – to temat, który wzbudza wiele emocji i kontrowersji wśród rodziców. W mojej rodzinie również wzbudzał on wiele emocji. ;-)
Przyznam jednak, że odkąd studiuję dietetykę i coraz więcej wiem w tej materii, to widzę również dużą potrzebę rozmowy na temat słodyczy w przestrzeni publicznej. Na spokojnie, bez nerwów, bez prób udowadniania innym kto ma rację, a kto racji nie ma. :-)