Zaczynam powoli poznawać możliwości swoje i Nikona [ o czym pisałam TU] i fajnie byłoby zarazić bakcylem Młodego, który na razie tylko dziwnie patrzy się, gdy próbujemy robić mu zdjęcia [ok, czasami też się uśmiechnie.. ;-)] Fajnie będzie móc kiedyś oglądać zdjęcia jakie robi kilkuletni szkrab i patrzeć na ciekawe efekty. Stary, używany aparat w rękach malucha będzie fajnym eksperymentem.
Ten moment musiał kiedyś nadejść.
Z fotografią mam tyle wspólnego, co z modą. Czyli modę lubię, co więcej – nie mam problemów z dobraniem odpowiedniego outfitu do okazji, ale szyć nie potrafię [btw, to też się zmieni!]. Przeglądam moje albumy i widzę: brak ostrości, co drugie zdjęcie prześwietlone, poruszone, etc. Mogłabym powtarzać te błędy jak mantrę.
…