Pragnę Was zaprosić na śniadanie. Będą warzywka. Będą owoce. Znajdzie się także coś dla wybrednych mięsożerców i dla głodnych wegan. Zaparzę dobrą zieloną herbę albo podstawię pod nos gorącą bawarkę ;-)
Od pewnego czasu celebrujemy śniadania. Śiadamy przy wspólnych stole i zatapiamy się na długie minuty w tym, co mamy na talerzu. Przygotowanie śniadań należy do mnie. Nie ma to tamto. Nie zawsze mam wenę. Nie zawsze chce mi się wykrzesać z siebie kreatywne rozwiązania o poranku. Staram się. Wstaję i dumam jak będą wyglądały nasze talerze. Zazwyczaj zarówno smakuje jak i wygląda ;-)
Jajecznica rozpływająca się w ustach.
Twarożek z warzywami i ziołami.
Jajko na miękko z odrobiną masła bądź majonezu.
Sałatka caprese z oliwą i świeżą bazylią.
Świeże figi i pasta z gruszek i jabłek.
Czy już doświadczasz wzmożonego wydzielania się soków trawiennych, jak ja teraz?
Jak wyglądają Wasze śniadania? Celebrujecie w tygodniu czy weekendowo? A może skupiacie się bardziej na obiedzie? Wiem jedno – ja muszę rozpocząć dzień od mega-sporej dawki energii! To mnie nakręca na dalsze etapy codziennych zmagań :-)
Co Wy na to, aby dołączyć do mojego skromnego projektu śniadaniowego, w którym tak jak ja dotychczas, będziecie na Instagramie bądź facebooku publikować swoje śniadaniowe twory i oznaczycie się poprzez:
#ProjektŚniadanie
opcjonalnie #ProjektSniadanie [ bez ś]
W ten sposób będziemy miały /mieli ;-) zatrzęsienie porannych ispiracji na to, jak przygotować nasze pierwsze menu, w przypadku gdy wena nas opuści! :-) „Chodźmy się zmotywujmy!” ;-)
Aby odszukać nasze talerzowe projekty śniadaniowe wystarczy, że wpiszemy w wyszukiwarkę FB #ProjektSniadanie i pojawi nam się [mam nadzieję] morze inspiracji :-)
Co więcej, cyklicznie będę publikowała Wasze wypasione zdjęcia śniadań u siebie w osobnym poście, tak aby nasza śniadaniowa gwiazda lśniała jeszcze mocniej! :-) Możecie je do mnie podsyłać na: szczesliva@gmail.com wraz z podpisem / WWW.
Dołączacie?
P.S. Przy okazji wpadnijcie do mnie na Instagram i FB – tam też się dzieje! :-)
20 komentarzy
Nasze śniadania? Hmmm. Szósta z minutami, dziewczyny jedzą, ja pakuję śniadaniówki. Na celebrowanie nie ma szans – musielibyśmy wstać o 5.00, a chyba wolimy po-celebrować o tej porze spanie :) Ale staram się być w miarę kreatywna i nie mordować wszystkich 7 dni w tygodniu kanapkami z szynką. Za to w weekendy zasiadamy do śniadania, wyciągamy wszystko co najlepsze z lodówki i rozmawiamy.
” i rozmawiamy…” ! jak czytam Wasz blog to zawsze mam wrażenie, że Wasze rodzinne dialogi są takie inne-fajne!
Oooo dzięki Magda :)
Mniam!:)
My celebrujemy wspólne śniadania w weekendy. W tygodniu od rana tempo gaz i jakoś czasu brakuje na rodzinne nasiadówki.
Każda niedziela zaczyna się u nas projektem śniadanie, wielkim rodzinnym śniadaniem, to jedyny dzień w ciągu tygodnia gdy jestesmy rano w czwórkę i gdy mamy czas na celebrowanie tak ważnego porannego posiłku :) Twoje pyszne :) mniam
My też weekendowo celebrujemy śniadania. Dzieci nam rosną i robi się to totalnie fantastyczny czas spędzony rodzinnie ;)
O ludu! Ale wyżerka :) U nas celebracja śniadań spełzła na niczym, a tak straaaaasznie chcialam ją wprowadzić (zresztą nie tylko celebrację śniadań, ale i obiadów na przykład), bowiem w moim rodzinnym domu śniadanie odbywało się w 3 turach podczas tygodnia. Napierw tata, potem mama przygotowywała nam-dzieciom, a na końcu jadła ona sama. Nie chcę powiedzieć że resztki :P ale tak to wyglądało zazwyczaj. Gdy my jedliśmy, ona się ubierała i przygotowywała do pracy, gdy skończyła, dosiadała się do nas na faktyczne „resztki” :) Wyjątkiem była niedziela. Wówczas każdy posiłek spożywaliśmy na sposób rodzinny. Teraz mi trochę ciężko to wprowadzić u siebie w domu, ponieważ moje dziecko jest na diecie bezglutenowej, bezmlecznej, bez drożdży i zakwasów, bez jajek i orzechów, i jeszcze inne „bez”, więc rano mam niezły dylemat, co JEMU przygotować, i nie starcza mi sił na myślenie o nas. Zdycham już :D
skąd czerpiesz inspiracje na posiłki dla swojego alergicznego malucha? poodbno fajne rpzepisy są na blogu Mama-alergika? Nie do konca pamiętam tytułu tamtego bloga.
„Mama-alergika” ma akurat w domu dzieci o innych alergiach niż moje, ale faktycznie niektóre przepisy ma fajne. Inspirację czerpię głównie z blogów dla wegan, przerabiam po swojemu klasyczne przepisy, przekopuję internet (np w poszukiwaniu bezglutenowego, bezorzechowego i wegańskiego ciasta do tarty…ludu! :) ). Hitem są teraz naleśniki z samej kaszy gryczanej i wody. Kocham je i ja! <3 Podczytuję sobie takie blogi jak : Biblia Smakow , Zdrowo i na temat, Smakoterapia, Jadłonomia, Olgasmile, itd.
wooow . JA w swojej rodzinie śniadań nie celebruję, chyba, że jesteśmy wszyscy razem to jak najbardziej. Ale w moim rodzinnym domu wspólne niedzielne śniadanie było zawsze mega wyżerką, panelem dyskusyjnym o polityce czy po prostu planowaniem dnia. Bardzo miło wspominam ten czas !
kurcze, Ola! przypomniałaś mi panele dyskusyjne w mojej rodzinie! tęsknie za tymi czasami! …
Ach uwierz mi, że ja też. Z moim mężem nie ma takiego pola do dyskusji jak z familią.. :)
super pomysł :) mogą być też śniadania z knajpek? czy tylko takie własnoręcznie robione ?:)
oczywiście, że z knajpek także!
rewelacja! kurcze, chętnie bym wziela udział w tym projekcie, ale jestem w gościach od tygodnia i jeszcze trochę tu zostane i to nie ja przygotowuję śniadania i ogólnie posiłki…
luzik! Projekt jest bezterminowy i można dołączyć w dowolnym momencie :-)
Na zdjęciach od razu widać po której stronie siedzi faceton a po której kobieton :)
;-P to prawda!
Zrobiłam się głodna :)
Lubię takie pomysły i mam już gotowe posty pod tytułem „5 pomysłów na zdrowe śniadanie”, będzie też obiad i tak dalej. Czekam jeszcze tylko na ozdrowienie. Jak odzyskam głos, nagrywam film i wrzucam. Może też kogoś zainspiruję :)
wow, co za idealna żona :O :O :O