Kilka dni temu zadzwoniłam do mojej babci, aby wymienić się rodzinnymi nowościami. Przy okazji naszej rozmowy o zdrowiu i Ivku – oczku w głowie pradziadków, wtrąciłam mimochodem, że obtarły mnie buty i mam na palcu duży, bolący bąbel.
Pamiętacie mój post o tym, że wkraczam w czeluści minimalizmu? PAMIĘTAMY!
Pamiętacie, że w ruch od niedawna poszła maszyna do szycia i wystawiam jęzor wszystkim sieciówkom ? PAMIĘTAMY!