Nestle Pure Life postawiło przed nami nie lada wyzwanie. Mieliśmy za zadanie wymyślić razem z moim starszakiem, jak można kreatywnie wykorzystać plastikową butelkę i zrobić z niej coś, co będzie ciekawym upcyclingowym rozwiązaniem.
Przy tej swetrowej rozmkince miałam tyle frajdy, że nawet sobie tego nie wyobrażacie! A może wyobrażacie? ;-) Włączyłam maszynę tuż przed północą i do 1.00 z minutami banan mi nie schodził z twarzy. Nie mogłam się doczekać, aż skończę robić coś, na co ostrzyłam sobie nożyce od 3 tygodni.
Pompony z bibuły były dla mnie wyzwaniem. Po pierwsze – z bibułą nigdy wcześniej nie miałam styczności [za wyjątkiem przedszkolnych prób robienia marzanny i farbowania włosów w pierwszych klasach szkoły podstawowej]. Po drugie wydawały mi się bardzo pracochłonną ozdobą, i …
Nie wyobrażam sobie świąt bez choinki. Nie wyobrażam sobie również choinki bez słodyczy pod nią. Zaryzykuję twierdzenie, że po świętach robię się pełniejsza nie od świątecznego jadła na stole, a od wtranżalania cukierasów, które panoszą się po całym domu ;-)
Wkręciłam się na dobre w to szycie, kombinowanie i cały ten UPCYCLING, czyli nadawanie przedmiotom drugiego życia.
Marzyłam o zrobieniu Halloweenowej dyni od kiedy tylko dowiedziałam się o istnieniu tego święta w polskim kalendarzu.
Pamiętacie mój post o tym, że wkraczam w czeluści minimalizmu? PAMIĘTAMY!
Pamiętacie, że w ruch od niedawna poszła maszyna do szycia i wystawiam jęzor wszystkim sieciówkom ? PAMIĘTAMY!
Wiedziałam, że pobyt w Borach Tucholskich może być nie tylko idealnym wypoczynkiem, ale też pobudzi moje uśpione ostatnio kreatywne spojrzenie ;-) Ponadto nadrobiłam zaległości z dziedziny botaniki i zostałam uświadomiona, że olcha rodzi piękne, małe, ciemnobrązowe szyszki, które wykorzystałam …