
Należę do grona bardzo specyficznych rodziców, muszę przyznać ;-) Niektórym z tą moją specyficznością nie jest po drodze. Trudno, pogodziłam się z tym ;-) Dlaczego jestem „specyficzna”? Bo jestem typem rodzica, któremu nie da się mydlić oczu i dokładnie wie, czego oczekuje, a także nie boi się ułatwiać sobie życia.