Po raz kolejny w ostatnim czasie podniosło mi się ciśnienie, kiedy przypadkowo spotkana osoba zaczęła ostrzegać mnie w tym temacie. Niby przypadeczkiem się spotykamy. Gadamy o dupie Maryny.
Przebarwienia na twarzy były moją zmorą odkąd pamiętam! Już od czasów nastoletnich zastanawiałam się, jak się pozbyć przebarwień skóry i która metoda jest skuteczna.
post archiwalny
Kurde. Nie powinnam „od kurde” zaczynać zdania, ale jestem w ciężkim szoku po ostatniej sytuacji z moją Gaią w roli głównej! :-(
To była prawdopodobnie najlepsza rada, jaką mogłam kiedykolwiek dostać od psychologa doskonale rozumiejącego troski matki dwójki zupełnie różnych dzieci.
Nie sądziłam, że kiedykolwiek przyjdzie mi tłumaczyć jak krowie na rowie tego typu tematy, ale ponieważ zauważyłam potrzebę, bo pytań ostatnio na moim Instagramie pojawiło się na ten temat sporo, no to lecę z tym koksem.
To wyjątkowo ważny składnik odżywczy, o którym dopiero od niedawna się mówi. Szkoda, że te ważne informacje docierają do Polski zawsze z lekkim opóźnieniem, takie mam wrażenie. Ale lepiej teraz niż nigdy – próbuję się pocieszać.
Ten post powstał z myślą o tych wszystkich kobietach, które w ostatnim roku przypadkowo weszły na mój blog wpisując nietypowe frazy w wyszukiwarkę Google. A po wpisaniu owych fraz, trafiły na jeden z moich blogowych wpisów dotyczących bycia w związku, małżeństwa partnerstwa i seksu, zapewne szukając ratunku.
Tydzień temu dostałam wiadomość od Kasi J. – mamy trójki maluchów. Kasia nie owijała w bawełnę [takie wiadomości lubię najbardziej :D ;-) ] i zadała mi pytanie prosto z mostu.