Całą rodziną uwielbiamy te chipsy z marchewki. Przepis na te chipsy marchewkowe jest bardzo prosty i za każdym razem, gdy ktoś z rodziny do nas przyjeżdża a ja je serwuję, to dostają pytania, jak zrobić czipsy z marchewki, aby smakowały. Nic trudnego, naprawdę! Przepis jest szybki, prosty i wszystkie ceregiele trwają naprawdę krótko. ;-)
Kilka dni temu zapowiedziałam się na moim Facebook’u z moimi tegorocznymi odkryciami dot. naszego zdrowia, mojego gotowania dla 5-osobowej rodziny, szkoły moich dzieci, i obiecałam Wam serię postów na blogu na te tematy. A Wy pomogłyście mi w temacie płynów do płukania, które pachną długo i cudownie – ogromnie dziękuję, bo już jedno z Waszych poleceń wzięłam na tapet i to rzeczywiście strzał w dziesiątkę!
DZIĘKUJĘ! :* Uwielbiam takie „szeptane” polecenia, bo one zazwyczaj okazują się być najlepsze! Tutaj link do postu na FB z Waszymi polecajkami. :-)
Zanim zabrałam się do napisania tego postu, zrobiłam dwa wdechy, chwilę pauzy, znowu dwa wdechy i ruszyłam do napierania na klawiaturę. Powiem tak – czasami powstrzymuję się od komentowania sytuacji, które mnie dotyczą bądź są mi przesyłane na moją skrzynkę mailową.
Inspiracją do napisania dzisiejszego posta była sytuacja, której świadkiem byłam wczoraj w Rossmannie. :D Przypomniałam sobie też dokładnie moje rozmowy telefoniczne z moim M., kiedy nasze dzieci były jeszcze malutkie, a ja wysyłałam mojego męża po pieluchy. :D
Nie macie przypadkiem podobnego odczucia do mojego, że kalarepę przysposobiliśmy sobie w Polsce na jedną modłę? To znaczy obieramy ją i jemy na surowo?
#współpracareklamowa
Gdy czytam Wasze komentarze na blogu i Facebook’u, to wiem bez dwóch zdań, że infekcje już rozhulały się w przedszkołach i szkołach na dobre. Część z Was nawet dodała, że licząc od września, to Wasze dzieci więcej dni opuściły w przedszkolu i szkole niż faktycznie były na zajęciach. Znam ten temat z autopsji z lat poprzednich i powiem Wam jedno: