Przeglądasz wszystkie wpisy autora

szczesliva

Żadnemu dziecku NIC się nie stało od ZJEDZENIA PARÓWKI, ale matce od ciągłego jej oceniania i owszem❗

napisała 09/10/2023 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Zanim zabrałam się do napisania tego postu, zrobiłam dwa wdechy, chwilę pauzy, znowu dwa wdechy i ruszyłam do napierania na klawiaturę. Powiem tak – czasami powstrzymuję się od komentowania sytuacji, które mnie dotyczą bądź są mi przesyłane na moją skrzynkę mailową.

Czytaj dalej

Podobne wpisy

5 rzeczy, które potrafi ODRÓŻNIĆ (prawie) każda MATKA❗ Z ojcami bywa różnie❗ 😜

napisała 07/10/2023 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Inspiracją do napisania dzisiejszego posta była sytuacja, której świadkiem byłam wczoraj w Rossmannie. :D Przypomniałam sobie też dokładnie moje rozmowy telefoniczne z moim M., kiedy nasze dzieci były jeszcze malutkie, a ja wysyłałam mojego męża po pieluchy. :D

Czytaj dalej

Podobne wpisy

Chrupiące chipsy z kalarepy w 20 minut!

napisała 06/10/2023 COOLinarnie, COOLinarnie dla maluchów, Kulinarnie

Nie macie przypadkiem podobnego odczucia do mojego, że kalarepę przysposobiliśmy sobie w Polsce na jedną modłę? To znaczy obieramy ją i jemy na surowo?

Czytaj dalej

Podobne wpisy

3 produkty, które ZAWSZE mam w domu, kiedy dzieciom zaczyna się INFEKCJA❗🦠🤒

napisała 05/10/2023 Post sponsorowany, REKLAMA

#współpracareklamowa

Gdy czytam Wasze komentarze na blogu i Facebook’u, to wiem bez dwóch zdań, że infekcje już rozhulały się w przedszkołach i szkołach na dobre. Część z Was nawet dodała, że licząc od września, to Wasze dzieci więcej dni opuściły w przedszkolu i szkole niż faktycznie były na zajęciach. Znam ten temat z autopsji z lat poprzednich i powiem Wam jedno:

coś w tym jest, że dzieci muszą „złapać swoje” w pierwszych latach ćwicząc w ten sposób układ odpornościowy, by później mogły cieszyć się lepszą odpornością.

Czytaj dalej

Podobne wpisy

A co Ty byś zrobiła, gdyby Twój partner zadał Ci takie pytanie?

napisała 28/09/2023 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Dostałam wiadomość od Ani R., która miota się i ma trudność w podjęciu pewnej decyzji. Ania zapytała mnie, co bym zrobiła na jej miejscu. Ponieważ jednak nie czuję się wystarczająco reprezentacyjną jednostką, która może na podstawie wyłącznie swojego przykładu wyrokować i sugerować drugiej kobiecie, jak bym postąpiła na jej miejscu, postanowiłam Wam zadać to pytanie. Zróbmy małą burzę mózgów i zastanówmy się, co Wy byście zrobiły na miejscu Ani. Bardzo jestem ciekawa, jaką byście podjęły decyzję.

Mail od Ani został przeze mnie skrócony:

„Madziu, poradź mi proszę. Chyba pierwszy raz w życiu naprawdę nie wiem co robić i od miesięcy mam związane ręce. […]

Mamy dwójkę cudownych dzieci. Bystre, wrażliwe i bardzo uczuciowe dzieciaki. Sześcioletnią córkę mam z pierwszego związku a dwuletni synek jest naszym wspólnym dzieckiem. Kochamy ich ponad życie i dlatego mam taką trudność z podjęciem decyzji. […]

Od ponad roku D. ma problem ze znalezieniem pracy. Został zwolniony ze swojego zakładu półtora roku temu. Nasza sytuacja finansowa z miesiąca na miesiąc jest coraz gorsza. D. od roku próbuje rozwinąć swoją firmę, ale co chwilę rzucane nam są kłody pod nogi. Ukradziono nam samochód, który był narzędziem jego pracy, D. pół roku temu złamał nogę. Mogłabym tak wymieniać bez końca, ale nie w tym rzecz. Ze względu na moją niepełnosprawność mam duże problemy ze znalezieniem pracy w moim miasteczku i jest mi ciężko dokładać się do domowego budżetu. Trochę szyję, trochę robię bukietów, ale to wszystko to kropla w morzu wydatków. […]

Rok temu dobry znajomy zaproponował D. pracę w Holandii. On prowadzi tam firmę budowlaną i szuka pracowników. Zapewnia dobre warunki finansowe, ubezpieczenie. Wszystko legalne. Od roku się cały czas wahamy. D. już dawno bym pojechał, bo powiedział, że nareszcie byśmy się odbili od dna a jeśli wszystko by poszło zgodnie z planem, to po roku by nas do siebie ściągnął. Ja z kolei boję się sama zostać z dziećmi w Polsce. On miałby pracować dwa miesiące w Holandii i miałby zjeżdżać na tydzień-dwa do kraju. I tak cały czas. […]

Boję się, że rodzina nam się rozwali. W tym roku nie dałabym rady od razu z nim tam być ze względu na moją chorą mamę, którą muszę się opiekować po zawale. Dopiero za jakiś rok brat przejąłby opiekę nad nią, bo wraca na stałe do kraju. […]

Co robić, Szczęśliwa? Mamy postawić wszystko na jedną kartę? A co jeśli ta nasza rodzina się rozpieprzy przez ten pierwszy rok? Dzieci nie będą widziały taty a ja nie będę miała wsparcia męża? […]

Wczoraj D. wieczorem posadził mnie przy stole. Przez chwilę milczał i w końcu znowu to z siebie wydusił. Zapytał, czy zgodzę się w końcu na to, żeby pojechał do Holandii żeby nas ratować. A ja się poryczałam bez słowa, bo na myśl o rozłące mnie paraliżuje […]

Co Ty byś zrobiła na naszym miejscu? […]

A co Wy byście zrobiły na miejscu Ani? Jakie są Wasze doświadczenia w temacie związków na odległość i pracy za granicą? A może nie macie doświadczenia, jednak wiecie, co byście zrobiły w tej sytuacji?

Co ja bym zrobiła? Anula, kochana! Ja bym ratowała rodzinę! Rok rozłąki to nie wieczność. Żyć z czegoś trzeba. Wegetacja i ciągłe problemy, o których napisałaś, trwają już u Was długo. Oszczędności stopniały do zera. Warto by było podjąć poważniejsze kroki. Rok czasu – dasz radę! Nie będzie łatwo, ale to spokojnie da się ogarnąć. Nauczysz się organizacji, ekwilibrystyki i przekonasz się, jak wiele jesteś w stanie zrobić sama. To da Ci wewnętrzną siłę! A po roku rozłąki z silnym postanowieniem przeprowadzasz się z dziećmi do D. i … żyjecie już razem! :-) Z perspektywy czasu wiem, że wszystko da się przetrwać, jeśli nie mamy innego wyjścia.

A miłość, wierność i cierpliwość zwycięży wszystko! Naprawdę :-) Uściski!

P. S. Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy post, zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu  ❤ Dziękuję! :*

Podobne wpisy

Zabawne dialogi moich dzieci (część 1) – WRZESIEŃ 2023

napisała 27/09/2023 Varia

No to zapisuję na kartach mojego bloga wrześniowe dialogi moich trzech szkrabów, coby wracać do nich w celu polepszenia matczynego humoru, gdy codzienność doskwiera. ;-) Nie zapomnijcie zostawić w komentarzach dialogów Waszych smyków. ;-)

Czytaj dalej

Podobne wpisy

🏆 „METODA drewnianych PATYCZKÓW”, którą stosuję u moich dzieci z powodzeniem❗💪

napisała 26/09/2023 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Wiem, że nie każdy rodzic potrzebuje tej metody do tego, by z powodzeniem „wyregulować” u dzieci czas, który spędzają np. przy ekranach (TV, konsola czy telefon) i jednocześnie zaktywizować je do tego, by zaczęły dostrzegać czynności, które np. mogą samodzielnie wykonać w domu (jak np. wyniesienie śmieci, wypakowanie zmywarki, posegregowanie prania, odkurzenie pokoju, poukładanie książek na półkach itd.). Sama miałam na początku mieszane uczucia, ale postanowiłam spróbować. :-)

Czytaj dalej

Podobne wpisy

Przetrwałam wrzesień! 😅 🙈

napisała 25/09/2023 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Dopiero od kilku dni czuję, że wrześniowe puzzle nareszcie się u nas poukładały. Pierwszy tydzień września, jak co roku zresztą, jest dla mnie wyzwaniem. Skompletowanie wszystkiego, co potrzebują dzieciaki do szkoły, przedszkola i na treningi spędza mi zawsze sen z powiek.

Czytaj dalej

Podobne wpisy